Spadł na oczach świadków. Dramatyczna akcja w centrum Warszawy
Przy wejściu do stacji metra Centrum w Warszawie doszło do dramatycznego wypadku. Mężczyzna spadł z muru i przestał oddychać. Dzięki szybkiej reakcji policjantów udało się przywrócić mu funkcje życiowe.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do wypadku? Na tzw. patelni stacji metra Centrum w Warszawie.
- Co się stało? Mężczyzna spadł z muru, uderzył głową o chodnik i przestał oddychać.
- Jak zareagowali policjanci? Sześciu funkcjonariuszy przeprowadziło resuscytację krążeniowo-oddechową, używając defibrylatora AED.
Do groźnego wypadku doszło na tzw. patelni w centrum Warszawy. Mężczyzna spadł z muru i uderzył głową o chodnik.
Akcja ratunkowa pod okiem kamery
"Na oczach świadków spadł z kilkumetrowego muru, uderzając głową o chodnik. Mężczyzna stracił przytomność i przestał oddychać. W walce o jego życie liczyła się każda chwila" - opisała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
Na miejscu natychmiast zjawili się policjanci z oddziału prewencji w Krakowie oraz Komendy Rejonowej Policji Warszawa I. Do czasu przyjazdu karetki sześciu policjantów na zmianę przez wiele minut prowadziło resuscytację krążeniowo-oddechową, aby przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe. Walkę o życie mężczyzny zarejestrowały kamery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czego Polacy oczekują od Nawrockiego? "Żeby nie narobił większego bałaganu"
Dzięki użyciu defibrylatora AED i odpowiedniemu wyszkoleniu funkcjonariuszy, udało się przywrócić podstawowe funkcje życiowe poszkodowanego.
"Pomoc przyszła na czas i okazała się skuteczna. Odpowiednie wyszkolenie policjantów, ich doświadczenie i determinacja sprawiły, że mężczyzna odzyskał podstawowe funkcje życiowe i w stabilnym stanie został przewieziony do szpitala" - przekazała KSP.
Źródło: KSP