Sondaż. Czy Unia Europejska powinna obcinać fundusze? Polacy podzieleni

W ostatnich dniach pojawiły się przecieki, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozważa nałożenia na Polskę gigantycznej kary w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości. Część polityków KO twierdzi, że Bruksela może też ograniczyć pieniądze dla Polski w nadchodzącym budżecie. Czy wypłata środków unijnych powinna być uzależniona od stanu praworządności ocenianego przez europejskich urzędników?

47,2 proc. badanych w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" stwierdziło, że nie, ale przeciwnego zdania było aż 41,3 proc. ankietowanych.

"Z sondażu wynika, że teza PiS o tym, że Unia za mocno ingeruje w nasze sprawy wewnętrzne, trafia do wyborców" - informuje dziennik. Podkreśla, że dużo bardziej zbieżne są w tej sprawie oceny wyborców PiS (66 proc. na "nie" i tylko 17 proc. na "tak") i Konfederacji (88 proc. dla "nie", 2 proc. dla "tak"), niż PSL-Kukiz, Lewicy czy KO.

Sondaż. Unia Europejska dzieli nawet wyborców z jednej partii

70 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej popiera uzależnianie funduszy od oceny praworządności, ale aż 27 proc. jest temu przeciwnych. "Za" jest 60 proc. głosujących na PSL-Kukiz, "przeciwko" 40 proc. tego elektoratu. Najwięcej zwolenników takiego rozwiązana ma Lewica. W tej grupie obywateli 79 proc. chce wydzielania funduszy na podstawie ocen z Brukseli. Rozwiązanie to odrzuca z kolei 11 proc. osób.

Zdaniem politologa z UW prof. Rafała Chwedoruka sondaż pokazuje, że dla opozycji w wymiarze taktycznym jest to duży problem. – Badanie pokazuje rozdźwięk elektoratu, który zresztą w PO ma bardziej generalny charakter. Część elektoratu jest za 500+, a część przeciw, część popierała swego czasu podatek liniowy, a swego czasu nie. Opozycji trudno jest grać na wielu fortepianach – ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Zobacz też: Padło pytanie o wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Ona w ogóle przemawiała?"

Źródło: Rzeczpospolita