PolskaSondaż. Czego najpierw chcemy od rządu

Sondaż. Czego najpierw chcemy od rządu

Z przedwyborczych obietnic PiS najbardziej oczekiwane są: podniesienie kwoty wolnej od podatku (75 proc.), obniżenie wieku emerytalnego (68 proc.) i 500 zł na dziecko (65 proc.) - wynika z sondażu panelu badawczego Ariadna dla "Dziennika Gazety Prawnej".

Sondaż. Czego najpierw chcemy od rządu
Źródło zdjęć: © FORUM | Krystian Maj

61 proc. ankietowanych twierdząco odpowiedziało na pytanie, czy rząd Beaty Szydło powinien znieść obowiązek szkolny dla 6-latków, 52 proc. chce wprowadzenia podatku dla supermarketów, a 36 proc. - bankowego; zaś 51 proc. likwidacji gimnazjów. Za przewalutowaniem kredytów we frankach jest 27 proc. i ten pomysł zebrał najwięcej negatywnych odpowiedzi - 46 proc.

Według badanych gdyby nowemu rządowi nie udało się pozyskać środków na wszystkie obietnice, to w pierwszej kolejności powinien zrezygnować z przewalutowania kredytów frankowych - 27 proc. wskazań, likwidacji gimnazjów - 21 proc., 500 zł na dziecko - 14 proc.

Po 41 proc. wierzy, że rząd zrealizuje obietnice dot. 6-latków i podatku dla supermarketów, 39 proc. - 500 zł na dziecko, 38 proc. - kwoty wolnej od podatku, 36 proc. - likwidacji gimnazjów.

Sondaż został przeprowadzony na reprezentatywnej próbie 1026 pełnoletnich Polaków.

Skład i konstrukcja gabinetu Beaty Szydło będą tematem posiedzenia Komitetu Politycznego PiS. Komitet ma podjąć uchwałę w sprawie rekomendowanego składu rządu. Według planu posiedzenie ma się rozpocząć w południe, ale rzeczniczka PiS Elżbieta Witek zastrzegła w rozmowie z IAR, że może się to jeszcze zmienić.

Od kilku dni trwały konsultacje z przyszłymi ministrami. Z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i wiceprezes Beatą Szydło rozmawiali między innymi Antoni Macierewicz wymieniany jako przyszły szef MON, Konstanty Radziwiłł jako przyszły minister zdrowia, poseł Andrzej Adamczyk typowany na ministra infrastruktury, Witold Waszczykowski - kandydat na szefa MSZ i Krzysztof Jurgiel, który miałby wrócić do Ministerstwa Rolnictwa.

Według nieoficjalnych informacji, resortem pracy miałaby pokierować posłanka Elżbieta Rafalska, Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosław Gowin, a resortem sprawiedliwości nie Małgorzata Wassermann, o której przed wyborami informowały niektóre media, ale Zbigniew Ziobro. Poseł Piotr Naimski ma zostać ministrem energetyki, a europoseł Marek Gróbarczyk ministrem gospodarki morskiej.

Jako przyszli wicepremierzy wymieniani są profesor Piotr Gliński, typowany na ministra kultury i Mariusz Błaszczak, który miałby być także szefem MSW.

Zobacz także: Giertych: "Jeżeli PiS nie wypłaci 500 zł, zorganizuję pozew zbiorowy!"

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (338)