Sonda po expose premiera: to liftingowe ruchy, nie wniosą nic nowego
"Premier może gadać, może nie gadać, a zmiany będą"; "Już bardzo wiele obietnic padło z jego strony. Jest, jak jest. Nie sadzę, by dzisiejsze wystąpienie mogło być jakąś rewolucją"; "Przypominam sobie obietnice premiera o zlikwidowaniu abonamentu RTV. Do tej pory nie został zlikwidowany"; "To są takie liftingowe ruchy, ale nie wniosą nic nowego"; "Od dłuższego czasu jestem zniesmaczony naszą sceną polityczną" - tak rozmówcy Wirtualnej Polski komentują wystąpienie premiera Donalda Tuska w sejmie.
Warszawiacy zapytani, czy wierzą jeszcze w obietnice Platformy Obywatelskiej, odpowiadają: "Jak to w polityce bywa, obiecują wszystko, a jak jest w rzeczywistości, każdy widzi. 90 proc. tego, co mówią się nie spełni"; "W tej chwili chcą i robią, żeby było jak najlepiej. Wierzę, że będzie dobrze"; "Wszystko wyjdzie w praniu"; "Należałoby wymienić dużo osób z ekipy rządzącej. Sądzę, że premier nie jest na to gotowy".
Jaka partia mogłaby zastąpić Platformę? Uczestnicy sondy najczęściej wskazują PO: "Platforma jest stosunkowo postępowa i już krzywdy nie zrobi, gorzej nie będzie. Jest stabilna i ja bym się jej trzymał"; "Mimo tego, że Platforma miała wiele potyczek, jednak w tym momencie nie ma równej sobie, która mogłaby ją zastąpić"; "PiS i PO to są te dwie partie, które mają znaczenie na scenie politycznej. Jeśli będzie jakiś pojedynek, to między tymi partiami"; "Nie wierzę w żadną partię w Polsce". Padają także inne pomysły: "Może Palikot jest w stanie coś zrobić" i "Ruch ludzi, pospolite ruszenie".
Premier Donald Tusk zaproponował wydłużenie urlopu macierzyńskiego z pół roku do roku. Rozmówcy jednak podchodzą do pomysłu sceptycznie: "Mało pracodawców zgodzi się na to, by trzymać przez rok stanowisko, czekające na tę jedną osobę", "Rok przerwy w niektórych profesjach to bardzo długo. Po takim czasie wypada się z obiegu".
Reporter: Ewa Koszowska, Zdjęcia: Tomek Górski