Oto rywal Kaczyńskiego z Solidarnej Polski. Decyzja zapadła
Solidarna Polska tworzy listy wyborcze. Partia Zbigniewa Ziobry jest już niemal gotowa do samodzielnego startu w wyborach. Jak donosi "Super Express", Patryk Jaki może być jedynką w Warszawie. A to oznacza, że będzie konkurował bezpośrednio z Jarosławem Kaczyńskim.
Prezes Solidarnej Polski mówi, że nie wyklucza scenariusza, w którym politycy SP nie wystartują wspólnie razem z Prawem i Sprawiedliwością. "Super Express", powołując się na źródła w partii podaje, że w wielu okręgach ułożono już samodzielne listy. Zaawansowanie prac ma wynosić 80 procent.
Gdyby SP nie utworzyła koalicji wyborczej z PiS, to jedynką w Warszawie miałby być Patryk Jaki. Prawo i Sprawiedliwość na pierwszym miejscu wystawi Jarosława Kaczyńskiego. Pod uwagę brany jest też start Jakiego w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Padło pytanie o wybory. Człowiek Ziobry nawet się nie zawahał
Tadeusz Cymański mówi, że nic nie jest jeszcze przesądzone, a partia sprawdza, ilu jest działaczy i chętnych do pracy. - To mobilizuje naszych ludzi, ale budzi też uznanie w PiS - zaznacza w rozmowie z "SE". Dodaje jednak, że on osobiście jest za koalicją z Prawem i Sprawiedliwością.
- Zbigniew Ziobro i jego ludzie chcą pokazać siłę, by uzyskać lepsze miejsca na listach PiS. To blef, bo Solidarna Polska nie poradzi sobie w samodzielnym starcie - komentuje z kolei politolog prof. Wawrzyniec Konarski.
Marcin Horała z PiS z ironią komentuje: - Są w stanie wystawić samodzielne listy, to prawda, ale nie są w stanie samodzielnie wejść do Sejmu, więc sens takiego działania jest równy zeru.
Boją się warunków PiS-u
Jak pisaliśmy w WP, budowanie własnych list wyborczych jest na wypadek, gdyby Prawo i Sprawiedliwość próbowało wyciąć ludzi Zbigniewa Ziobry tuż przed wyborami. Współpracownicy ministra sprawiedliwości przyznają, że wciąż liczą na start w ramach Zjednoczonej Prawicy, ale własna lista ma pomóc w negocjacjach z Jarosławem Kaczyńskim.
W SP obawiają się, że w ostatniej chwili Nowogrodzka będzie stawiała im warunki. W partii rządzącej rośnie presja, by na wspólne listy nie wpuścić m.in. wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego czy wiceministra klimatu Jacka Ozdoby.
Czytaj też:
źródło: "Super Express"