Snajper cały czas nieuchwytny
Tajemniczy morderca, od prawie dwóch tygodni terroryzujący Waszyngton i okolice, może znowu zaatakować - obawiają się władze i ludność miasta. Psychopatyczny snajper pozostaje wciąż nieuchwytny.
Policja otrzymała setki informacji w odpowiedzi na apel o pomoc i opublikowanie w sobotę syntetycznego zdjęcia małej białej ciężarówki, jaką widziano w kilku miejscach zbrodni w hrabstwie Montgomery na północnych przedmieściach stolicy USA.
Ciężarówka miała uszkodzoną z tyłu karoserię i władze liczą, że ułatwi to jej znalezienie. Poszukuje się także furgonetki marki Chevrolet Astro, którą świadkowie widzieli w pobliżu stacji benzynowej we Fredericksburgu w stanie Wirginia w piątek rano, gdzie snajper zastrzelił ostatnią ofiarę, 53-letniego mężczyznę.
Większość tropów, podsuwanych przez ludność, okazuje się fałszywych. Jeden z informatorów powiedział policji, że widział snajpera na dachu jednego z supermarketów, ale okazało się, że świadomie wprowadził władze w błąd. Został aresztowany i oskarżony o utrudnianie śledztwa.
Zabójca - lub zabójcy, gdyż władze nie wykluczają, że snajperów może być dwóch - zamordował już osiem osób i dwie ciężko ranił. Cztery ofiary zginęły na stacjach benzynowych, dwie na parkingach przed sklepami.
Zabójca strzela z dużej odległości, około 100 m, z broni o dużej celności - cywilnej wersji pistoletu maszynowego M-16, standardowej broni wojsk lądowych USA. Według przecieków ze śledztwa, FBI poprosiło Pentagon o listy niedawno zwolnionych z wojska żołnierzy - przeszkolonych strzelców wyborowych.
Policja wzmocniła ochronę obiektów sportowych, m.in. stadionów do futbolu amerykańskiego - krążą wokół nich patrole funkcjonariuszy na koniach i na rowerach. W szkołach, szczególnie silnie strzeżonych, od tygodnia nie odbywają się żadne zajęcia na wolnym powietrzu.
Eksperci od bezpieczeństwa udzielają w prasie rad, jak się zachowywać, aby do minimum zmniejszyć ryzyko śmierci od kuli szalonego snajpera.
Jak radzi emerytowany agent FBI Donald A.Bassett, należy unikać wychodzenia z domu po zmroku, zwłaszcza na nieosłoniętych terenach, chodzić szybko, a w czasie nabierania paliwa na stacji benzynowej chować się za dystrybutor. Dobrze jest lekko przykucnąć w czasie tej czynności, "nawet jeśli wygląda to głupio" - radzi były agent FBI
