Śmieszy, tumani, przestrasza. 7 nieprawdziwych informacji Wojciecha Cejrowskiego w TVP Info
Podróżnik tradycyjnie wystąpił w czwartek w TVP Info i tradycyjnie postawił na formę wypowiedzi, a nie na fakty. Gość Michała Rachonia przedstawił tyle nieprawdziwych informacji, że niektóre prostował nawet prowadzący.
05.01.2018 | aktual.: 05.01.2018 13:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wojciech Cejrowski - egzotyczny (nie tylko ze względu na koszule) podróżnik i stand-uper w publicznej telewizji występuje w roli eksperta od USA (bo mieszka w Arizonie), polityki międzynarodowej (bo podróżuje) i polskiej (bo czasami tu wpada).
I Merry Christmas
W pierwszy czwartek 2018 roku wystąpił w koszuli ze zdjęciem Donalda Trumpa i jego obietnicą, że przywróci mówienie "Merry Christmas", zamiast ogólnego "Happy Holidays". Rzeczywiście, to stały motyw przemówień Trumpa, jeszcze w czasie kampanii. Problem w tym, że nigdy nie istniał zakaz mówienia "Merry Christmas", a mówienie "Happy Holidays" to po prostu wygoda: w wielowyznaniowym społeczeństwie nie trzeba składać życzeń wyznawcom każdej religii oddzielnie, tylko wszystkim naraz. Według badań ponad połowa Amerykanów nie zwraca uwagi na formułkę, a mniej niż jedna piąta badanych uważa, że to w ogóle poważny problem.
II Pokój w Korei
Rozmawiano też o tweecie Donalda Trumpa, który chwalił się "większym guzikiem atomowym" (dla jasności: w rzeczywistości taki guzik nie istnieje, to przenośnia). Wojciech Cejrowski przekonywał, że to tak przestraszyło Kim Dzong Una, że postanowił zadzwonić do Korei Południowej. I rzeczywiście Pjongjang postanowił skorzystać z od lat nieużywanej czerwonej linii do Seulu (wcześniej przez lata nie odbierał telefonów z Południa), ale nie sposób udowodnić, że tweet Trumpa miał na to jakikolwiek wpływ.
III Internet w Korei
Satyryk przekonywał, że Kim Dzong Un (którego nazwiska chyba nie mógł zapamiętać, bo nazywał go "tym trzecim Kim Ir Senem") będzie próbował zdetonować bombę w przestrzeni kosmicznej, by zniszczyć zachodnie satelity. Dlaczego? Bo "reżim nie używa internetu i GPS-a", więc im to nie zaszkodzi. Problem w tym, że Internet w Korei Północnej jest, tylko bardzo mocno cenzurowany i ograniczony. Ale używają go publiczne instytucje i armia. Bez niego trudno byłoby Pjongjangowi przeprowadzać głośne ataki hakerskie. Nawet prowadzący Michał Rachoń poczuł się zobowiązany do sprostowania tej nieprawdy. Twierdzenie Cejrowskiego o nieużywanie systemu GPS także nie ma związku z faktami - to za jego pomocą naprowadzane są rakiety wystrzeliwane z Korei Płn.
IV Golf vs Iran
Wojciech Cejrowski nie mógł sobie odmówić uderzenia w media. Przekonywał, że zamiast zajmować się Koreą Północną czy Iranem, mówiły o golfie prezydenta. Pod koniec roku Donald Trump grał na swoim polu na Florydzie, a tajemnicza biała ciężarówka zasłoniła kamery. Kilka dni później w tym miejscu posadzono drzewa. Dlaczego? Bo Trump przez lata narzekał, że Barack Obama zamiast pracować gra w golfa. Kiedy sam został prezydentem, spędza na polu golfowym trzykrotnie więcej czasu niż poprzednik, choć obiecywał, że w ogóle nie będzie grał, tylko pracował. Zarzut, że przez ten temat nie dyskutowano o Iranie i Korei jest groteskowy.
V Magiczne tweety
Internetowe wpisy Donalda Trumpa miały nie tylko zaprowadzić pokój na Półwyspie Koreańskim, ale też obniżyć nielegalną imigrację. Tymczasem nawet na planszy Fox News prezentowanej przez TVP Info widać, że chodzi o "aresztowania przez patrole graniczne". - Ona (nielegalna imigracja - przyp. WP) spadła pod wpływem jego tweetów i przemówień. Nie wydano ani jednego dolara, wypuszczono tylko kilka tweetów - mówił Cejrowski. Rzeczywiście na początku prezydentury Trumpa nielegalna imigracja spadła, ale później zaczęła wracać do normalnego poziomu. W dodatku Trump nakazał zwiększyć finansowanie służb granicznych w 2018 roku.
VI Samolot pieniędzy
Podróżnik mówił też o samolocie wypełnionym pieniędzmi, który Barack Obama miał wysłać do Iranu. Pieniądze miały trafić na finansowanie terroryzmu. O co chodzi? O porozumienie, które zakładało ograniczenie irańskiego programu atomowego. W zamian obiecano Teheranowi oddanie środków, które wpłacono Amerykanom w 1979 r., jeszcze przed Rewolucją. Pieniądze były zapłatą za kontrakt zbrojeniowy, który zerwano z powodu sankcji. Ówczesny sekretarz stanu John Kerry przyznał, że nie było ograniczeń w wydatkowaniu pieniędzy, a część z nich mogła trafić do organizacji uznawanych przez Zachód za terrorystyczne.
VII A Waszczykowski?
Wojciech Cejrowski utyskiwał nad stanem polskiej dyplomacji, przekonując, że w MSZ nie ma specjalisty od Iranu. Podróżnik musi mieć jakieś zakulisowe informacje na temat przyszłości Witolda Waszczykowskiego, bo minister na przełomie wieków był ambasadorem w Teheranie. Warto też zajrzeć na schemat organizacyjny ministerstwa, gdzie działa Departament Afryki i Bliskiego Wschodu.
Cotygodniowe występy Wojciecha Cejrowskiego w informacyjnym kanale publicznej telewizji to dla fact-checkerów żyła złota. Niestety.