Pierwszego dnia świąt ratownicy podjęli w sumie 11 akcji - po polskiej i słowackiej stronie Tatr. Niestety jeden z wypadków miał tragiczne skutki. 25-letnia turystka z Czech spadła ze zbocza w Dolinie Małej Zimnej Wody. Kobieta poślizgnęła się na zlodowaciałym śniegu. Nie przeżyła upadku.
Ratownicy TOPR ostrzegają turystów - po ociepleniu i nocnych mrozach na szlakach zrobiło się bardzo ślisko. Niepozornie wyglądający śnieg, w wielu miejscach jest twardy i zmrożony.
"Poruszanie się w takich warunkach wymaga posiadania raków i czekana oraz bardzo dobrych umiejętności posługiwania się tym sprzętem. Prosimy o zachowanie zdrowego rozsądku przy planowaniu wycieczek w góry!" - czytamy na Facebooku Ratowniczego Tatrzańskiego Pogotowia Ratunkowego.