Śmiertelne wypadki w Tatrach. TOPR: odnaleziono ciało taterniczki
Wtorek to tragiczny dzień w historii Tatr. Najpierw zginął 56-letni turysta, który spadł z Rysów. Wczesnym popołudniem nadeszła informacja o kolejnym wypadku - tym razem pod zachodnią ścianą Kościelca . Na trasie znaleziono ciało kobiety.
19.05.2020 | aktual.: 19.05.2020 22:01
- Ciało taterniczki odnalazł instruktor Polskiego Związku Alpinizmu pod zachodnią ścianą Kościelca w Tatrach. Kobieta najprawdopodobniej wspinała się na Kościelec i spadła z wysokości - przekazał w rozmowie z RMF FM dyżurny ratownik.
Ze wstępnych ustaleń TOPR wynika, że upadek z dużej wysokości mógł nastąpić z rejonu wierzchołka Kościelca (2 155 m.n.p.m.) - jednak nikt nie może potwierdzić tej wersji: w rejonie wypadku nie było żadnego świadka. "Ustalono, że do zdarzenia doszło we wtorek w niedługim czasie od znalezienia ciała, co potwierdzili obecni na miejscu ratownicy TOPR" - dodaje RMF.
Ratownicy przetransportowali ciało do Zakopanego - teraz czynnościami wyjaśniającymi śmierć zajmie się policja pod nadzorem prokuratury. To nie jedyny wypadek w Tatrach we wtorek.
Kilka godzin wcześniej po słowackiej stronie gór potwierdzono śmierć 56-letniego turysty, który spadł z Rysów. Z relacji służb wynika, że mężczyzna poślizgnął się i spadł z dużej wysokości. Jeszcze w poniedziałek wieczorem Słowacy z Horskiej Zachrannej Służby przetransportowali ciało turysty.
"W wyższych partiach Tatr nadal zalega gruba pokrywa śnieżna. Przy nocnych spadkach temperatury zalegający śnieg będzie twardy co może grozić poślizgnięciem. Z uwagi na dużą ilość zalegającego śniegu warunki takie będą się utrzymywały przez dłuższy okres czasu szczególnie w żlebach i depresjach w strefie zacienionej" - ostrzega TOPR w ostatnim komunikacie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl