MQ-9 Reaper
Drony często są sterowane przez ludzi oddalonych od pola walki o dziesiątki tysięcy kilometrów. Tak jest w przypadku amerykańskich bezzałogowców operujących nad Pakistanem i Afganistanem - maszyny są kontrolowane przez pilotów z baz rozmieszczonych w Stanach Zjednoczonych. Wszystko dzięki mostowi teleinformatycznemu, na który składają się światłowody i satelity. Mimo odległości sięgającej czasami 20 tys. kilometrów, opóźnienie między ruchem pilota a reakcją UAV nie przekracza dwóch sekund.
Z operacyjnego punktu widzenia duże znaczenie dla efektywności dronów ma ich zdolność długotrwałego pozostawania w powietrzu w pobliżu wyznaczonego celu - w oczekiwaniu na dogodny moment do zaatakowania. Niektóre modele mogą nieprzerwanie śledzić cel nawet przez dwie doby.
Na zdjęciu rozwojowa wersja Predatora - MQ-9 Reaper. Dzięki zastosowaniu mocniejszego silnika, dron ten może przenosić o wiele więcej uzbrojenia i latać trzy razy szybciej niż jej poprzednik