Śmierć w pralce. Nie żyje 3‑latka z Francji
Do ogromnej tragedii doszło w jednym z domów w Paryżu. Ojciec znalazł ciało swojej 3-letniej córki w pralce. Dziewczynka zatrzasnęła się wewnątrz. Przyczyną zgonu było prawdopodobnie uduszenie.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek. Po rodzinnej kolacji rodzice 3-latki zorientowali się, że ich córka - choć jeszcze chwilę wcześniej była w pobliżu - nagle gdzieś zniknęła.
Zaczęły się nerwowe poszukiwania. Gdy dziecka nie udało się znaleźć w żadnym z pomieszczeń, pojawiło się podejrzenie, że dziewczyna mogła wyjść z mieszkania. Do poszukiwań zmobilizowano więc sąsiadów i członków rodziny.
Około godz. 22.30, 48-letni ojciec dziecka znalazł je wewnątrz bębna pralki, stojącej w mieszkaniu w którym mieszkała rodzina. Urządzenie nie pracowało, ale jego drzwiczki były zatrzaśnięte.
Ojciec natychmiast wydobył córkę oraz wezwał pogotowie. Dziecko jeszcze żyło, ale jego stan był krytyczny. Mimo blisko godzinnej reanimacji, 3-latka zmarła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: rozbili gang narkotykowy. Przestępcy działali w Hiszpanii pod przykrywką pomocy dla Ukrainy
Śmierć dziecka w pralce. Trwa śledztwo
W sprawie śmierci dziecka miejscowa policja wszczęła śledztwo, które ma sprawdzić, czy tragedii dało się zapobiec, a także dać odpowiedź na pytanie, jaka dokładnie była przyczyna zgonu. Wiadomo, że na ciele dziewczynki nie było śladów przemocy.
3-latka była jednym z czwórki dzieci małżeństwa z Paryża. Kilka dni wcześniej obchodziła urodziny.
Przeczytaj też:
Źródło: polsatnews.pl