Trwa ładowanie...

Śmierć Prigożyna. Putin mówi o granatach i alkoholu

Władimir Putin znów zabrał głos ws. śmierci Jewgienija Prigożyna. Rosyjski dyktator powiedział, że do katastrofy samolotu, którym podróżował szef Grupy Wagnera, nie doprowadziło uderzenie z zewnątrz. - W ciałach znaleziono fragmenty granatów ręcznych - stwierdził. Dodał, że warto sprawdzić zawartość alkoholu i narkotyków w ciałach ofiar.

Śmierć Prigożyna. Putin: "Znaleźliśmy fragmenty granatów"Śmierć Prigożyna. Putin: "Znaleźliśmy fragmenty granatów"Źródło: PAP, fot: SERGEY GUNEEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
d1ciir0
d1ciir0

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Władimir Putin wystąpił w czwartek na sesji plenarnej 20. spotkania Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj. Jego przemówienie było transmitowane przez rosyjskie media. W trakcie wydarzenia przywódca Rosji odniósł się do katastrofy samolotu z udziałem Jewgienija Prigożyna.

- Nie było żadnego uderzenia w samolot z zewnątrz. To już fakt ustalony przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej - przekonywał Putin podczas konferencji.

d1ciir0

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Nowy cel ataków. "Kaczyński był okłamywany przez sztab"

Jak stwierdził, do katastrofy miało dojść w wyniku eksplozji wewnątrz maszyny. - W ciałach ofiar znaleziono fragmenty granatów ręcznych - kontynuował rosyjski despota.

Putin nie wyjaśnił, a w jaki sposób doszło do eksplozji, ale dodał, że warto przeprowadzić testy na obecność alkoholu i narkotyków w ciałach ofiar. Przypomniał, że w biurze Grupy Wagnera w Petersburgu znaleziono kokainę. Według "Forbesa" Putin zasugerował w ten sposób, że do wybuchu granatu mogło dojść przypadkowo, gdy Prigożyn i inni pasażerowie byli pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

d1ciir0

Bunt wagnerowców i śmierć Prigożyna

W czerwcu wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją w Ukrainie, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia ministra obrony Siergieja Szojgu.

Tego samego dnia wieczorem "kucharz Putina" ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Było to rezultatem układu dyktatora Białorusi Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z dyktatorem z Kremla. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników Grupy Wagnera miała przemieścić się na Białoruś.

W sierpniu Prigożyn, a także inni członkowie kierownictwa wagnerowców, m.in. Dmitrij Utkin, zginęli w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim. W ocenie większości analityków ich śmierć była zemstą Kremla za czerwcowy bunt i "marsz na Moskwę".

d1ciir0
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1ciir0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d1ciir0
Więcej tematów