Lawina oburzenia w Rosji po przemówieniu Putina. Pełno komentarzy
Rosyjski dyktator Władimir Putin zabrał głos na sesji plenarnej 20. spotkania Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj. Jego przemówienie było transmitowane przez media. To właśnie w komentarzach pojawiły się głosy niezadowolonych Rosjan. "Ojczyzna nas zdradziła" - czytamy.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
"Żądamy, aby obywatele zmobilizowani jesienią 2022 roku wrócili do domu!" - to jeden z wielu komentarzy, który pojawił się pod transmisją z przemówienia rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
Putin przez blisko trzy godziny powtarzał kłamliwe brednie o tym, że to nie Rosja zaatakowała Ukrainę. Oskarżył ponownie Zachód i Stany Zjednoczone o "ekspansję". Wymienił też powody, które "doprowadziłyby do użycia broni nuklearnej i wyjaśnił, do czego to doprowadzi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spore problemy Rosjan. "To Ukraińcy decydują"
Przemówienie Putina transmitowane było m.in. przez serwis RuTube. To właśnie tam pojawiły się komentarze zbulwersowanych decyzjami Putina Rosjan - głównie dotyczące mobilizacji.
"Zmobilizowani to nie żołnierze kontraktowi, ochotnicy. To zwykli ludzie. Prosimy o powrót zmobilizowanych do domów" - czytamy w komentarzach. W kolejnych: "Ani my, ani nasi ludzie nie jesteśmy niewolnikami. Zabierz chłopców do domu!", "żądamy, aby obywatele zmobilizowani jesienią 2022 roku wrócili do domu", "ojczyzna nas zdradziła".
Kanał Astra poinformował na Telegramie, że Roskomnadzor (Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej) i Prokuratura Generalna rozpoczęły walkę z żonami zmobilizowanych, które proszą o powrót swoich bliskich do domu.
Grupy w sieci społecznościowej VKontakte, które założyły żony zmobilizowanych, zostały zablokowane. Władze blokują także wszystkie posty, które są opatrzone hasztagami: sprowadź chłopaków z powrotem, rotacja i mobilizacja.
Brednie Putina. Padły obrzydliwe słowa
W trakcie trzygodzinnego przemówienia Putin po raz kolejny powtarzał kłamliwe i obrzydliwe teorie na temat rozpętanej przez siebie wojny w Ukrainie.
- Nie rozpoczęliśmy tak zwanej wojny w Ukrainie. Wręcz przeciwnie, staramy się ją zakończyć. Nie przeprowadziliśmy zamachu stanu w Kijowie - bredził Putin.
Putin mówił o "okrutnym dziedzictwie zachodniej kultury politycznej XX wieku". - Zachodnie elity potrzebują wroga, z którym walka może wyjaśnić ekspansję i utrzymanie kontroli wewnętrznej w danym systemie. Na przykład w ramach bloku NATO - stwierdzil.
- Stoimy przed zdaniem budowy nowego świata - bredził Putin. Ponownie powtórzył swoje kłamstwa: - Historia Zachodu jest w istocie kroniką niekończącej się ekspansji.
W momencie, gdy Putin przemawiał, w sklep i kawiarnię ukraińskiej wsi Hroza uderzył rosyjski pocisk. Rakieta zabiła 51 osób, a siedem kolejnych raniła. "Brutalna zbrodnia rosyjska. Trzeba położyć kres rosyjskiemu terrorowi" - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Putin o użyciu broni nuklearnej
Putin wmawiał także swoim obywatelom, że rosyjska gospodarka jest w bardzo dobrym stanie, a fundusze pozwolą na zrealizowanie wszystkich celów założonych w ramach "specjalnej wojennej operacji".
Przypomniał, że w doktrynie wojskowej Federacji Rosyjskiej istnieją dwa powody możliwego użycia broni nuklearnej: atak na Federację Rosyjską oraz zagrożenie dla istnienia Rosji.
- Jeśli przeciwko Rosji zostanie użyta nawet broń konwencjonalna, istnienie Rosji jako państwa będzie zagrożone. Dziś nie ma takiej sytuacji, aby coś zagrażało istnieniu państwa rosyjskiego - powiedział rosyjski dyktator.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski