Śmierć podczas policyjnej interwencji. Apel rodziny 27‑latka z Gdyni
Rodzina 27-latka z Gdyni, który w święta zmarł podczas policyjnej interwencji, szuka świadków tego zdarzenia. Bliscy mężczyzny chcą sprawdzić, czy wersja przedstawiona przez funkcjonariuszy jest prawdziwa.
28.12.2022 | aktual.: 28.12.2022 12:51
Tragedia wydarzyła się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nad ranem. Patrol policji ok. godz. 4:30 w poniedziałek miał zwrócić uwagę na 27-letniego Karola przy ul. Puckiej w Gdyni, bo ten na widok radiowozu miał wysiąść szybko ze swojego auta i próbować uciekać.
Śmierć na chodniku. Relacje policjantów
Z wyjaśnień funkcjonariuszy wynika, że mężczyznę zatrzymali, a później użyli wobec niego "środków przymusu bezpośredniego: siły fizycznej i kajdanek", kiedy miał zachowywać się agresywnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, mężczyzna stracił przytomność zaraz po zatrzymaniu i położeniu na chodniku.
- Gdy mężczyzna leżał, policjanci zauważyli, że ma spłycony oddech - powiedział gazecie prokurator Mariusz Duszyński. Na miejsce wezwano karetkę i drugi patrol. 27-latek zmarł po 45 minutach prób reanimacji.
Czytaj też: Bójka Rosjan w pociągu na front. Zabił kapitana
Śledztwo prowadzone jest ws. nieumyślnego spowodowania śmierci. Przeprowadzona we wtorek 27 grudnia sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł na skutek ostrej niewydolności krążenia i oddychania, a w efekcie zatrzymania akcji serca.
- Biegły wykluczył gwałtowną śmierć na skutek urazu mechanicznego - przekazał "DB" prok. Duszyński. Śledczy czekają na wyniki badań toksykologicznych, aby wykluczyć obecność alkoholu lub narkotyków.
Apel rodziny. Szukają świadków interwencji
Rodzina mężczyzny nie wierzy w wyjaśnienia służb. W rozmowie z portalem trojmiasto.pl brat 27-latka wskazał na możliwość przekroczenia uprawnień przez mundurowych z gdyńskiego patrolu. Stąd apel i poszukiwanie świadków wydarzeń w poniedziałek nad ranem w okolicach skrzyżowania ulic: Puckiej i Hutniczą.
"Może ktoś chwilę przed tym zdarzeniem mijał naszego Karola, poruszającego się samochodem peugeot cabrio czarny, o numerach rejestracyjnych 1211c. Wszystkich prosimy o pomoc w dotarciu do prawdy, świadków, kamer samochodowych, korporacji gdyńskich taksówek" - głosi apel w mediach społecznościowych.
Źródła: "Dziennik Bałtycki", trojmiasto.pl
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ