Nowa epoka w Rosji? Ekspert nie ma złudzeń

Zdaniem politologa Bernarasa Ivanovasa śmierć Aleksieja Nawalnego to zapowiedź nadejścia nowej epoki w Rosji. Nastanie czas masowych represji oraz ciemności. Śmierć opozycjonisty to także wiadomość dla wszystkich, którzy chcą przeszkodzić Putinowi w nadchodzących wyborach prezydenckich.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP | AMIL SITDIKOV, KREMLIN POOL, Remko de Waal, SPUTNIK
oprac. MMIK

17.02.2024 | aktual.: 17.02.2024 18:42

- Śmierć Nawalnego zapowiada epokę masowych represji, epokę ciemności - oznajmił Bernaras Ivanovas, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie. - Zbliżają się tak zwane wybory i Putin próbuje pokazać swojemu głównemu elektoratowi, że jest twardym, prawdziwym łowcą głów – dodał. W rozmowie z litewskim radiem publicznym LRT zasugerował, że Putin chce zaprezentować się jako silny lider, który nie cofnie się przed niczym, aby utrzymać władzę.

Ukryta wiadomość od Putina

Politolog zwrócił uwagę na to, że Putin wysyła sygnał do swoich oponentów. Przypomina, że propagandziści Kremla, tacy jak Władimir Sołowjow i Dmitrij Kisielow, nie kryją się z poglądem, że wszyscy, którzy poparli kandydaturę Borysa Nadzieżdina, czyli konkurenta Putina w marcowych wyborach prezydenckich, muszą zostać znalezieni i rozstrzelani.

Ivanovas ocenił, że Putin będzie dążył do tego, by rozprawić się z opozycjonistami mieszkającymi za granicą. Wszystko po to, aby "zasiać strach, który jest jego jedynym narzędziem". Politolog nazwał Rosję państwem totalitarnym, w którym stale niszczy się opozycję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Śmierć Nawalnego to koniec wszelkich nadziei na to, że jakaś forma pokojowego protestu jest możliwa, że istnieje jakaś realna transformacja" – stwierdził ekspert. Jego zdaniem jedynie "powszechny bunt, czy rewolucja" może teraz doprowadzić do zmian w Rosji. "Czekają nas rzeki krwi i coś, co prawdopodobnie trudno sobie teraz wyobrazić" – stwierdził na koniec rozmowy.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie