Śmierć na imprezie integracyjnej wyjaśniona. Przywiązali kolegę do drzewa

Nikt nie będzie odpowiadał w sprawie śmierci 49-latka podczas imprezy integracyjnej w Lublinie. Mężczyzna zmarł co prawda przywiązany folią do drzewa, ale śledczy uznali, że nie miało to wpływu na bezpośrednią przyczynę śmierci. Postępowanie w tej głośnej sprawie umorzono.

Śmierć na imprezie integracyjnej wyjaśniona. Przywiązali kolegę do drzewa
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Arkadiusz Jastrzębski

Tragedia wydarzyła się we wrześniu podczas całodniowej imprezy dla pracowników jednej z lubelskich firm. Bawiło się tam ok. 30 osób, nie stroniąc od alkoholu. Wraz z kolejnymi kieliszkami wzrastał niestety też poziom agresji niektórych uczestników.

Jeden z obecnych postanowił zapanować nad najbardziej rozemocjonowanymi kolegami. Przyniósł folię stretch i przywiązał nią 49-letniego znajomego do drzewa. Po chwili tak samo potraktował drugiego mężczyznę. Folia zakrywała ich od kostek po szyję, uniemożliwiając im jakikolwiek ruch. Stali tak najprawdopodobniej ponad godzinę.

Wyniki sekcji zwłok

W pewnym momencie jeden z przywiązanych stracił przytomność. Wezwano karetkę pogotowia, lecz mimo reanimacji, 49-letni mężczyzna zmarł. Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok i rozpoczęła śledztwo.

Teraz to postępowanie umorzono. - Wyniki sekcji zwłok wskazują, że do zgonu doszło w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej, co nie miało związku z tym, co działo się na imprezie integracyjnej - powiedziała w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" Joanna Bełz z Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

firmaśmierćfolia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (202)