Śmierć komandosa na pokazie dla króla Jordanii. Nowe ustalenia
Prokuratura ponownie przesłucha świadków ws. tragicznego wypadku podczas pokazu dla króla Jordanii. W 2016 r. na Westerplatte zginął polski komandos. Śledczy informują, że skłoniły ich do tego nowe ustalenia.
Prokuratorzy zapewnili, że ponowne przesłuchanie świadków nie wynika z niezadowalającej pracy śledczych - podało RMF FM. Decyzję podjęto, gdy w sprawie pojawiły się nowe ustalenia. Nie zdradzono jednak szczegółów.
Śledczy dysponują już raportem końcowym komisji badania wypadków lotniczych oraz opinia fonoskopijną nagrań ze śmigłowca, który uczestniczył w pokazie z sierpnia 2016 r. Ponownie przeprowadzono również oględziny, podczas których użyto drona i skanera przestrzennego.
Dalsze decyzje w tej sprawie mają zostać podjęte do końca kwietnia.
Do tragedii doszło w sierpniu 2016 r. podczas pokazu dla króla Jordanii w basenie portowym na Westerplatte. Na miejscu wykonywano zadania z udziałem śmigłowca.
Zobacz także: Dymisja szefa SOP po kuriozalnym incydencie. Włodzimierz Czarzasty: to są jaja!
Biorący udział w wydarzeniu zastępca dowódcy sekcji szturmowej GROM dostał się między nabrzeże i burtę. Komandos zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Ranny został również drugi żołnierz, który spadł na pokład statku. Po przewiezieniu do szpitala został opatrzony i wypisany do domu.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl