PolskaSłużby nie sprawdziły Mejzy wcześniej? "Mają pilniejsze zadania"

Służby nie sprawdziły Mejzy wcześniej? "Mają pilniejsze zadania"

Wiceminister sportu Łukasz Mejza udał się na urlop po tym, jak Wirtualna Polska opisała kontrowersje wokół firmy, którą założył przed wejściem do Sejmu. O jego sprawę w radiowej Trójce pytany był wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Łukasz Mejza poszedł na urlop po serii publikacji na swój temat
Łukasz Mejza poszedł na urlop po serii publikacji na swój temat
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Rafał Mrowicki

Beata Michniewicz pytała w "Salonie Politycznym Trójki" o dalsze losy Łukasza Mejzy. Radosław Fogiel odparł, że polityk spełnił oczekiwania partii o usunięciu się w cień.

- Pan poseł Mejza przede wszystkim zrealizował oczekiwania, które formułowaliśmy w zeszłym tygodniu. Czekamy na wyjaśnienie wszystkich zarzutów - odpowiedział Radosław Fogiel.

"Dużo pilniejsze zadania"

Beata Michniewicz dopytywała go też o weryfikację Łukasza Mejzy przez służby jeszcze zanim objął on stanowisko rządowe.

- Jeżeli chodzi o procedurę powoływania sekretarzy i podsekretarzy stanu, to opowieści medialne są przesadzone. Polskie służby mają dużo pilniejsze zadania niż dogłębna weryfikacja każdego wiceministra. To jest nierealne. Nie jestem członkiem komisji ds. służb specjalnych, zresztą jakbym był, to obowiązywałaby mnie wstrzemięźliwość, ale mam informacje natury ogólnodostępnej - odpowiedział.

Zobacz także: Zaciekła wymiana zdań w studiu. Zaczęło się od słów Andrzeja Dudy

- Z tego co mi wiadomo, to nie ma procedury, która mogłaby być stosowana ws. osoby podejrzanej. To już nie jest decyzja dla polityków. Jeszcze w zeszłym tygodniu mieliśmy ciągły nacisk ze strony opozycji i dużej części dziennikarzy. Ta decyzja zgodnie z oczekiwaniami PiS została podjęta i pan poseł Mejza zawiesił swoje aktywności. To teraz rola instytucji państwowych - dodał.

Reparacje wojenne od Niemiec

W audycji padły również pytania o ewentualne reparacje od Niemiec za szkody poniesione przez Polskę podczas II wojny światowej. Kwestia miała zostać poruszona przy okazji wizyty w Polsce nowego kanclerza Niemiec - Olafa Scholza. Beata Michniewicz zwróciła uwagę, że do tej pory nie wykonano oficjalnego ruchu, "chociaż pracowała nad tym ekipa pana posła Mularczyka, już dosyć długo".

- Z tego co wiem, to dość duże prace zostały tam wykonane. Nie znam szczegółowego harmonogramu, ale z niedawnej wypowiedzi ministra kultury wiemy, że te sprawy posuwają się do przodu - odpowiedział poseł PiS.

Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)