PolitykaSłuchaczka zabiła ćwieka Magdzie Ogórek w programie na żywo. Poszło o Wałęsę

Słuchaczka zabiła ćwieka Magdzie Ogórek w programie na żywo. Poszło o Wałęsę

Do programu "W tyle wizji" dodzwoniła się słuchaczka, która podzieliła się wątpliwościami nt. kontrowersyjnego paska o Lechu Wałęsie. - Co tu jest nie tak? - pytała zdziwiona Magdalena Ogórek. Wtedy pani Jolanta z Warszawy zeszła na temat męża publicystki.

Słuchaczka zabiła ćwieka Magdzie Ogórek w programie na żywo. Poszło o Wałęsę
Źródło zdjęć: © TVP Info
Natalia Durman

O kontrowersyjnym pasku w TVP Info pisaliśmy w środę. W programie "Minęła 20" rozmawiano na temat aresztowania sekretarza generalnego PO, Stanisława Gawłowskiego. Wałęsa wydał oświadczenie, w którym stanął murem za politykiem. Stacja zemściła się w starym stylu - nazwała byłego prezydenta "TW Bolkiem".

Sprawa odbiła się szerokim echem wśród dziennikarzy i internautów. "A który to sąd prawomocnie stwierdził, że Lech Wałęsa to TW Bolek? Coś mnie ominęło?" - pytał Jan Kunert z Polsatu.

Do wątku niespodziewanie wrócono w programie "W tyle wizji". Za sprawą jednej ze słuchaczek, pani Jolanty z Warszawy, która postanowiła podzielić się swoimi wątpliwościami na temat działań TVP. Jako przykład podała właśnie pasek nt. Wałęsy.

- No, ale co tu jest nie tak? - pytała zdziwiona Ogórek.
- Czyli możemy podpisywać też np. TW Michał. Prawda, pani Magdaleno? - odpowiedziała słuchaczka.
- A kto to jest?
- Noo, chyba pani mąż… Piotr Mochnaczewski...
- Proszę w takim razie o dokument i dowody. Jest coś takiego jak proces lustracyjny - mówiła Ogórek.
- A czy pani mąż podał się lustracji? - dociekała pani Jolanta.
- Jest w toku. Ten telefon, droga pani z SLD, jest niestety kulą w płot...

"To nieprawdopodobne"

Słuchaczka nie odpuszczała. - Nie jest. Pani mąż, powiedzmy otwarcie, donosił na ludzi. Niech cała Polska się dowie - oznajmiła. - To nieprawdopodobne - podsumowała Ogórek.

Wtem ze strony prowadzących padła sugestia o konieczności przerwania rozmowy. Ale na koniec dodano: "Jako dziennikarz forumułowałem wielokrotnie ostre zarzuty, ponosząc za nie odpowiedzialność. Zawsze pod nazwiskiem. Czy mogłaby się pani przedstawić?". Słuchaczka nie wahała się z odpowiedzią.

W 1992 nazwisko Piotra Mochnaczewskiego znalazło się na tzw. liście Macierewicza jako rzekomego tajnego współpracownika służb specjalnych PRL.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

magdalena ogóreklech wałęsatw bolek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (895)