Kilka godzin później doszło do szturmu
Od soboty nie jest jasne, co dzieję się z płk Mamczurem. Agencji Reutera powiedział, że Rosjanie zabierają go na rozmowy w nieznane miejsce. Zapytany, czy wróci bezpiecznie, powiedział: "zobaczymy".
Na zdjęciu: tańce i ślubny poczęstunek, krótko przed szturmem rosyjskich sił.