Kompletny pomór technologii
Chwilę po UV i promieniach X, do Ziemi dotarłyby cząsteczki energii, poruszające się niewiele wolniej od prędkości światła (zagrożenie stosunkowo niewielkie), a dopiero później tzw. ważące miliardy ton chmury magnetycznej plazmy, który dotarcie do powierzchni Ziemi zajęłoby około jednego dnia. Analitycy NASA uważają, że gdyby w 2012 roku do CME doszło o tydzień wcześniej, Ziemia zostałaby dosłownie sparaliżowana. Doszłoby do ogromnych zniszczeń elektryfikacyjnych, na całej planecie nie działałoby żadne gniazdko elektryczne. Nie zdołalibyśmy nawet spuszczać wody w toaletach, ponieważ miejskie wodociągi działają dzięki elektrycznym pompom.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">