Slobo - poszukiwacz złota
Jugosłowiańscy żołnierze w lecie zeszłego roku, z polecenia ówczesnego prezydenta Slobodana Miloszevicia, szukali na południu Serbii - 400 kilogramów złota. Dzięki niemu kraj miał wyjść z głębokiego kryzysu gospodarczego.
Belgradzki tygodnik Vreme poinformował, że Slobodan Miloszević wraz z szefem sztabu generalnego armii jugosłowiańskiej gen. Nebojszą Pavkoviciem polecili dowódcy pierwszej armii gen. Lazareviciowi, by na Wzgórzu Szuplikamen rozpoczął poszukiwania złota.
Na południu Serbii, w trójkącie Nisz-Surdulica-Pirot, krążą legendy o wampirach strzegących zakopanego tam skarbu. Szef sztabu generał Pavković poznał dwóch poszukiwaczy złota, którzy mieli szczegółowe mapy, ale nie mieli środków, by dotrzeć do ukrytego w ziemi skarbu. Zdecydował się na wysłanie wojska, a całą akcję obięto ścisłą tajemnicą.
Na początku lipca ubiegłego roku saperzy zaczęli wysadzać ogromne skały, wycięto także ogromne połacie lasu. Spodziewano się znaleźć ok. 400 kg złota, bowiem tyle według podań miał tam ukryć w 1019 roku bizantyjski car Vasilje. Poszukiwania trwały do października. Złota nie znaleziono, a co generałowie powiedzieli Miloszeviciowi pozostaje tajemnicą. (aka)