SLD i Samoobrona razem naciskają na rząd

Szef Sojuszu Leszek Miller spotkał się we wtorek w południe z liderem Samoobrony Andrzejem Lepperem. Według słów Millera, lider Samoobrony zwrócił się do niego o pilne spotkanie, aby zasięgnąć opinii, czy nie można skłonić prezydenta do wcześniejszego zwołania Sejmu. _ Albowiem jesteśmy świadkami wydarzeń, które świadczą o tym, że rząd nie mający żadnego mandatu społecznego, podejmuje ważne decyzje_ - mówił szef SLD.

Podkreślił, że takie ważne decyzje podejmuje również marszałek Sejmu Maciej Płażyński, który w poniedziałek wręczył nominację na nowego wiceprezesa NIK byłemu wiceszefowi UOP Krzysztofowi Szwedowskiemu. Wiedząc, że za chwilę przestanie być marszałkiem - dodał Miller.

Według niego, trudno będzie zmienić decyzje w sprawie posiedzenia Sejmu, bo prezydent już ogłosił kiedy to posiedzenie się odbędzie. Ale na pewno powinniśmy wywierać polityczną presję na rząd, aby wstrzymał się z podejmowaniem ważnych decyzji - mówił Miller.

Lepper pytany przez dziennikarzy, czy spotkanie z Millerem może oznacza ewentualne porozumienie Samoobrony z SLD-UP dotyczące nowego rządu odparł: Nie mówmy dzisiaj o koalicji, nie mówmy o poparciu dla rządu mniejszościowego, wszystko jeszcze jest przed nami.

Lider Samoobrony podkreślił, że to SLD wygrało wybory i jak mówił - czy się komuś to podoba czy nie, pan Miller będzie premierem. Lepper dodał, że Samoobrona zgadza się z SLD m.in. w sprawach socjalnych, społecznych, dotyczących zmiany polityki finansowej państwa. (reb)