"SLD gotowy jest na daleko idące kompromisy"
SLD ma dziś bardzo silną motywację, by wrócić w ławy rządowe. To może oznaczać gotowość pójścia na daleko idące kompromisy - mówi w "Kontrwywiadzie" RMF FM Aleksander Kwaśniewski. - Mam nadzieję, że chęć powrotu do władzy nie przyćmiewa SLD zdrowego rozsądku - dodaje.
15.03.2011 | aktual.: 15.03.2011 10:16
Widzę w Napieralskim człowieka, który ma dzisiaj szansę wykorzystać niewątpliwie lepszą koniunkturę, jaka jest dla lewicy, czyli słabnącą Platformę Obywatelską, potrzebę nowych twarzy w polityce, czas, który upłynął i łagodzi te błędy, które przypisywano lewicy kilka lat temu. Więc koniunktura służy mu - jak ją wykorzysta, to w październiku porozmawiamy - mówi Kwaśniewski. - To grono, które dzisiaj jest w SLD, w jakimś stopniu - nie w 100% - ale w jakimś stopniu spełnia zapotrzebowanie na nowe twarze, na nowych ludzi - dodaje.
Aleksander Kwaśniewski odniósł się też do możliwej koalicji SLD-PiS. - Moim zdaniem taki sojusz jest niemożliwy dzisiaj, choć ja wiem, że szczególnie ta młodsza generacja polityków rozmawia ze sobą. I oni mogą próbować nam wszystkim udowodnić, że właśnie uciekając od dawnych stereotypów i uprzedzeń zakopują ten Rów Mariański, jaki jest między PiS-em a SLD. Tylko pytanie, czy można w takie deklaracje wierzyć. Ja bym nie wierzył - powiedział w RMF FM.
Według Kwaśniewskiego po sześciu latach nieobecności w rządzeniu jest naturalne, że ci ludzie chcą wejść do władzy - szczególnie ci, którzy nigdy jej nie sprawowali, np. Grzegorz Napieralski. - Wydaje mi się, że dzisiaj motywacja w SLD, żeby wchodzić w koalicję rządową jest bardzo silna - zaznaczył.