Zełenski pokazał Polaka. Duże zaskoczenie
Polski akcent w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. To fragment nagrania grupy medyków z Polski ratujących w Donbasie rannych żołnierzy armii Kijowa.
Za docenienie misji na froncie podziękował Damian Duda, szef polskiego zespołu medyków pola walki "W międzyczasie", ale także nauczyciel akademicki UMCS i rzecznik prasowy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Razem z kolegami ratował na ukraińskim froncie żołnierzy i cywilów, m.in na odcinkach Bachmut-Sołedar i chersońskim.
Film polskich ratowników u Zełenskiego
Nagranie Dudy z ambulansu z rannym żołnierzem wywołało na początku roku w Polsce duże poruszenie, odświeżając dramatyczny obraz wojny wywołanej przez Władimira Putina.
"Nigdy nie przypuszczaliśmy, że ujęcia z naszej roboty znajdą się w filmie, który opublikował Wołodymyr Zełenski" - napisał teraz polski ratownik, dziękując przywódcy Ukrainy za braterstwo i zaufanie.
"Będziemy ratowali życie naszych ukraińskich braci dalej, nawet za cenę własnego życia" - napisał Duda na Twitterze, załączając ujęcie z filmu opublikowanego w sobotę przez Zełenskiego.
"Rok wytrzymałości, rok zrozumienia, rok jedności. Niezwyciężony powrócił do walki w lutym. Niezwyciężony zwycięży" - napisał prezydent Ukrainy w komentarzu do nagrania.
"Staliśmy się jednymi z nich"
- Czasem słychać krzyk, a innym razem śmiech, nawet gdy ktoś patrzy na swoją urwaną rękę. Reakcje są różne, milczenie i szok też się zdarzają - mówił niedawno Duda w rozmowie z Wirtualną Polską.
- My pracujemy niemal pod ostrzałem. Mamy świadomość tego, że może dojść do sytuacji, że to nam za chwilę trzeba będzie pomóc. Koledze się zdarzyło, że odłamek uderzył osobę, z którą on akurat rozmawiał - relacjonował Duda.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ