"Sława" pasków TVP wyszła daleko poza Polskę. Wnioski są jednoznaczne

"Programy informacyjne TVP stały się dla polskiego rządu jednym wielkim spotem reklamowym" - czytamy w artykule. Wnioski są jednoznaczne: polski nadawca stał się kanałem propagandowym.

"Politycy opozycji są każdorazowo traktowani jako zdrajcy. Partia rządząca jest zawsze pokazywana w dobrym świetle. To nie ma nic wspólnego z obiektywnym dziennikarstwem" - piszą Holendrzy.

I podają przykłady: "Polityka polskiego rządu jest przykładem dla Europy", "Europa jest zazdrosna o wspaniałe wyniki gospodarcze Polski", "Polska jest wyspą wolności i tolerancji".

Holenderscy dziennikarze twierdzą, że odbiór "Wiadomości TVP" w Polsce jest zły, a wielu Polaków nie rozpoznaje już tego programu.

NOS podkreśla, że nadawca publiczny jest w rękach partii rządzącej. Przypomina, że po wyborach zmienił się prezes TVP, a wielu krytycznych wobec władzy dziennikarzy zostało zwolnionych lub zmuszonych do odejścia z Telewizji Polskiej.

"Wiadomości" powoli, ale systematycznie stawały się tubą propagandową polskiego rządu - czytamy.

Portal przyta słowa Jacka Żakowskiego, który powiedział, że rząd wykorzystuje publicznego nadawcę jako kanał propagandowy. - TVP nigdy nie było idealne, bo nadawca nie był podobny do BBC. Ale teraz jest jak na Białorusi - stwierdził publicysta.

W kontrze do słow Żakowskiego, zacytowano wypowiedź Krzysztofa Skowrońskiego. - Dla tych, którym nie podoba się dobra zmiana, jest to kanał propagandowy - mówił prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Holendrzy wspominają też o gigantycznej karze finansowej nałożonej przez KRRiT na TVN za relację z tzw. grudniowego "puczu" w Sejmie. Przyznają, że ostatecznie się z niej wycofano, jednak podkreślają, że "pewien ton został narzucony".

Źródła: nos.nl, wprost.pl, rp.pl, wmeritum.pl

Zobacz także: "Kto nami rządzi?". Była posłanka PiS zdradza jak Szydło została premierem