"Cyrk". Pierwsze komentarze po głosowaniu Sejmu, nie wszyscy zadowoleni

Sejm w piątkowym głosowaniu uznał język śląski językiem regionalnym. Chwilę później w sieci pojawiły się pierwsze komentarze. "Historia dzieje się na naszych oczach. Polski parlament uszanował prawa Ślązaków i Ślązaczek" - pisze europarlamentarzysta z Katowic Łukasz Kohut. Nie wszyscy są jednak tak samo zadowoleni z decyzji posłów.

Posłowie na sali obrad Sejmu zagłosowali ws. języka śląskiego, Warszawa, 26.04.2024 r.
Posłowie na sali obrad Sejmu zagłosowali ws. języka śląskiego, Warszawa, 26.04.2024 r.
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Rafał Guz
Sara Bounaoui

26.04.2024 | aktual.: 26.04.2024 13:41

Sejm zagłosował za uznaniem języka śląskiego za język regionalny. "Za" głosowało 236 posłów, 186 było "przeciw", 5 się wstrzymało. Była to ósma próba głosowania tej kwestii w Sejmie. Teraz, po przyjęciu ustawy przez Sejm, trafi ona do Senatu. Jeśli uzyska tam poparcie, następnie zostanie przekazana do prezydenta Andrzeja Dudy.

Zgodnie z nową ustawą, język śląski ma zostać uznany jako drugi, po języku kaszubskim, język regionalny w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Historia dzieje się na naszych oczach"

Chwilę po głosowaniu posłów w sieci pojawiły się pierwsze komentarze. "Je żech fest rod" - napisał po śląsku Łukasz Kohut. Europoseł pochodzi z Katowic i od początku był wielkim orędownikiem zmian, za którymi zagłosował Sejm.

"Historia dzieje się na naszych oczach. Polski parlament uszanował prawa Ślązaków i Ślązaczek" - stwierdził i dodał: "Śląska sprawa rozpoczęta przez śląskich regionalistów, Kazimierz Kutza i Marka Plurę jest dziś skutecznie kontynuowana przez kolejne pokolenie śląskich polityków. Liczą się konkrety - promowanie kultury regionu i zapewnienie wsparcia finansowego dla dziedzictwa Śląska".

"Mamy to! Sejm przyjął ustawę uznającą śląski za język regionalny!" - napisała Monika Rosa, także Ślązaczka.

Poparcie dla działań Sejmu w tej sprawie wyraził także Krzysztof Burghardt. "Jedność w różnorodności!" - napisał miejski radny z Gdańska.

Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, zwrócił się natomiast na antenie TVP Katowice z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy. - Podpisz to chłopie - powiedział prosto do kamery.

Rafał Buca natomiast cytuje prof. Jana Miodka. "Nie ma ani jednej cechy dialektu śląskiego, która by go różniła od innych dialektów, w aspekcie historyczno-językowym. Wszystko to, co jest na Śląsku, jest gdzie indziej. (...) W gruncie rzeczy nie ma ani jednej cechy gramatycznej tylko śląskiej. Ani jednej. One są wspólne dla wszystkich dialektów" - ocenia wybitny językoznawca.

"Warto przypominać zdanie ekspertów, zanim zostanie zakrzyczane przez tzw. "autonomistów śląskich"" - dodał Buca.

"Język śląski językiem regionalnym. Dotrzymujemy zobowiązań" - napisała Barbara Nowacka, dołączając zdjęcie z głosowania.

"Dziękuję bardzo wszystkim zaangażowanym w pracę nad tym projektem!" - pisze Wanda Nowicka, przewodnicząca Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Dariusz Matecki natomiast ocenia, że "nie ma czegoś takiego, jak język śląski". W jednym z jego wpisów na X czytamy: "Nie ma kwoty wolnej od podatku 60 tys., emerytury bez podatku i składek, obniżenia stawki VAT na energię elektryczną, akademików za złotówkę, kredytu dla młodych, wypowiedzenia Zielonego Ładu, zniesienia podatku Belki, ale za to macie "język śląski", pigułkę po i Beboki. Cyrk".

Zdarzają się i o wiele mocniejsze komentarze. "Świetnie. Polska dawno nie miała separatystów. Trzeba to koniecznie nadrobić; w końcu to takie europejskie" - stwierdził Marek Wróbel, który w latach 2006-2007 był szefem gabinetu politycznego ministra gospodarki Piotra Woźniaka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (363)