Żywiec. Barwny korowód, trzaskanie z bata i kulig – nie w tym roku
Są po to, by ocalić od zapomnienia zwyczaj związany z kolędowaniem. A zwyczaj ten trwa na Żywiecczyźnie już od ponad 50 lat. Dzięki temu udało się uchronić wiele legendarnych postaci.
Kolędnicy z gwiazdą, turoniem, czy herody lub winszownicy, którzy od wielu lat rywalizują w Żywcu. Albo przebierańcy zwani dziadami noworocznymi walczący o nagrody w Milówce. A do tego konkursy trzaskania z bata, potańcówka dziadowska i degustacja potraw regionalnych i kuligi – jak co roku, w styczniu, podczas Żywieckich Godów.
Niestety nie tym razem. Ze względu na pandemię koronawirusa, najstarszy i największy przegląd grup kolędniczych z Beskidu Żywieckiego i Śląskiego, w tym roku nie odbędzie się w tradycyjnej formie.
Wszystko zobaczymy on-line. W internecie pojawią się występy grup obrzędowych – dziadów noworocznych i jukacy, a także kolędników. Wszyscy mogą zgłaszać się do 15 stycznia do Miejskiego Centrum Kultury w Żywcu.
”By jednak poczuć tę niezwykłą atmosferę, ten klimat, beskidzki karnawał, centrum kultury wraz z miastem Żywiec, Regionalnym Ośrodkiem Kultury w Bielsku-Białej i gminnym z Milówki, przygotowały na żywieckim Rynku wystawę plenerową. Zobaczyć można osiem ilustracji prezentujących postacie pojawiające się w Żywieckich Godach” – przekazał Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Wystawę będzie można oglądać do 16 lutego, tj. do końca karnawału.