Żory. Niektóre z nich rosły nawet 12 lat
Niemożliwe nie istnieje, choć wielu z nas w to powątpiewa. Na szczęście są wśród nas i tacy, którzy swymi działaniami udowadniają, że aby stworzyć coś niesamowitego wystarczy chcieć. Taki też jest jeden z mieszkańców Żor.
Pan Czesław od wielu lat poświęca swój wolny czas na tworzenie wyjątkowych rzeczy. Choć przygotowuje małe dzieła sztuki w zaciszu swego ogródka, to nie zamierza ich tam trzymać. Dzieli się nimi z innymi.
Wiewiórka, żyrafa, smok czy dzban – wszystkie te figury o niesamowitych kształtach i rozmiarach zdobią jedno z żorskich osiedli. Zamiast zwykłych żywopłotów, stanęły na os. Pawilikowskiego między blokami o numerze 7 i 8.
Do wykonanych wcześniej szablonów, twórca zasadza bukszpan lub trzmielinę. Potrzeba czasu i nie lada cierpliwości, by doczekać się ostatecznego kształtu. Np. smok powstawał aż 12 lat! Nie krócej konie, które pojawiły się dopiero po 10 latach.
Pan Czesław, prócz rzeźb stworzonych na własnej działce, daje szansę mieszkańcom by sami mogli obserwować jak rośliny kwitną. Na osiedlu, obok gotowych już form, stanęły puste stelaże w których dopiero rosną sadzonki.