Tychy. Mieli strzec prawa, a pobili i znęcali się nad bezdomnym
Biuro Spraw Wewnętrznych zatrzymało dwóch policjantów z Tychów. Prokuratura postawiła im zarzuty pobicia bezdomnego, znęcania się nad nim i przekroczenia uprawnień.
17.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 21:58
Do zdarzenia miało dojść w Wielką Sobotę, 11 kwietnia na jednym z osiedli mieszkaniowych w Tychach. Patrolujący je policjanci zauważyli śpiącego na ławce 47-latka, który od dłuższego czasu pomieszkiwał na klatkach schodowych lub wiatach śmietnikowych.
Jak cytuje zeznania mężczyzny „Gazeta Wyborcza” „jeden z nich, powiedział, że mam spierd...ć z jego terenu w stronę lasu.
Tychy. Pobity przez policjantów
Kiedy mężczyzna spełnił to żądanie, mundurowi pojechali radiowozem w tym samym kierunku. Po wyjściu z auta jeden policjantów miał skatować bezdomnego pałką. 47-latek trafił do szpitala z połamanymi palcami i żebrami. "Pobity bezdomny powiedział śledczym, że poszedł na komendę, gdzie chciał się spotkać z dzielnicowym, który miał go pobić, i złożyć na niego zawiadomienie. Policja twierdzi jednak, że 47-latek był pijany i nie wiadomo, o co mu chodziło. Kilka dni później siostra bezdomnego napisała list do komendy, w którym opisała całą sytuację. Szef tyskiej policji powiadomił prokuraturę, która wszczęła śledztwo" - podała "Gazeta Wyborcza"
Po kilku miesiącach policjanci zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z Bura Spraw Wewnętrznych. Dlaczego tak późno? - Były prowadzone czynności, mające na celu ustalenie okoliczności sprawy - powiedziała
zastępczyni prokuratora rejonowego w Tychach Joanna Gajos, dodając, że trwała weryfikacja materiału dowodowego. - Dwóm podejrzanym funkcjonariuszom policji zostały przedstawione zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się, przekroczenia uprawnień oraz pobicia – dodała.
Z uwagę na dobro postępowania prokuratura nie udziela żadnych dodatkowych informacji.