Sosnowiec. Radny radzi, jak być eko. Nowe drzewa za jedno ”selfie”
Było już rozwożenie ziemniaków starym „ogórkiem”, wózki, meble czy konik Gapcio. Sosnowiecki radny nie próżnuje, tym razem pragnie dotrzeć do mieszkańców z eko-przekazem.
Łukasz Litewka, sosnowiecki radny, po raz kolejny zaskakuje swoimi niekonwencjonalnymi pomysłami. Jak twierdzi, dobro rodzi dobre pomysły dlatego wierzy, że dzięki swoim nietuzinkowym akcjom uda się zachęcić do nich mieszkańców.
Tuż po wybuchu pandemii dowoził posiłki na oddziały covidowe, spowodował też że jeden ze sklepów sportowych przekazał kilkadziesiąt tysięcy masek do nurkowania dla personelu medycznego w całej Polsce.
Ostatnio jeden z rolników przekazał mu 16 ton ziemniaków, więc radny wsiadł do czerwonego „ogórka”, którego dostał w prezencie i rozwiózł je po sosnowieckich osiedlach. Warzywa rozeszły się w oka mgnieniu.
Ekologia musi być ekonomiczna. "Ludzie już widzą, że na panelach fotowoltaicznych można zaoszczędzić"
Dlatego i tym razem ma nadzieję, że jego przekaz dotrze do mieszkańców. Bez wahania przyjął propozycję jednego z salonów samochodowych. Wystarczyło jedno zdjęcie z napędzanym energią elektryczną modelem ENYAQ, by dealer przekazał prawie setkę drzew.
Młode sadzonki radny zamierza zasadzić wraz z mieszkańcami, by przez następne lata służyły kolejnym pokoleniom, dbając o czyste powietrze w mieście.