Teraz o nietypowej interwencji sosnowieckich policjantów, którzy interweniowali w mieszkaniu. Dostali zgłoszenie, ponieważ
w mieszkaniu było słychać bardzo głośny płacz niemowlęcia. Policjanci nie mogli dostać się do środka,
skorzystali z pomocy straży pożarnej. Okazało się, że w pokoju był nietrzeźwy ojciec, a obok ośmiomiesięczny
maluch. Co się stało w tym mieszkaniu, na czym polegała ta interwencja policji?
Tutaj zaniepokojeni sąsiedzi na szczęście zachowali się w sposób przytomny. W związku
z płaczem dziecka poinformowali policjantów. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie byli w
stanie dostać się do mieszkania. Ale w związku z tym, że było słychać płacz dziecka,
istniało podejrzenie, że życie i zdrowie tego dziecka może być zagrożone. Wezwali na miejsce strażaków,
którzy wyważyli drzwi. Okazało się, że ojciec
dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości, miał około półtora promila
alkoholu we krwi. W tej chwili oczywiście prowadzimy czynności w związku
z tą sprawą. I przypomnijmy, że osobie, jeżeli
dochodzi do zagrożenia czyjegoś życia i zdrowia poprzez nieodpowiedzialne zachowanie rodzica czy też opiekuna
osoby, która ma się opiekować taką osobą - temu sprawcy może grozić nawet do pięciu lat więzienia.
W tej chwili ustalamy dokładnie, czy
było zagrożone to życie i zdrowie tego dziecka. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Tutaj wielkie na ukłony i uznanie dla sąsiadów, którzy nie zamknęli się w swoich czterech ścianach,
tylko powiadomili służby ratunkowe. Dzięki temu nie doszło do nieszczęścia.
I gorący apel, bo takie sytuacje niestety, ale co jakiś czas się zdarzają.
Apel o to, abyśmy nie byli obojętni na krzywdę innych osób, jeżeli słyszymy za ścianą
krzyk, słyszymy płacz - natychmiast dzwonimy po policjantów. Nie
wahajmy się, bo każda zwłoka przy tego typu sytuacji może narazić jakąś
osobę na utratę życia, na utratę zdrowia. Również w momencie, ponieważ są coraz
już ładniejsze, cieplejsze dni, w momencie gdy zobaczymy jakąś osobę zamkniętą
w samochodzie - mówię tutaj przede wszystkim o dzieciach - w upalny dzień, to
również powiadommy o tym policjantów, żeby nie doszło do nieszczęścia.
Innymi słowy,
po prostu reagujmy przy każdej okazji.
Reagujmy, żeby nie było tej znieczulicy.
Na stronie śląskiej policji przy okazji informacji o tej akcji sosnowieckich policjantów widać także zdjęcie,
na którym policjant karmi butelką tego 8-miesięcznego chłopca. No rzeczywiście można powiedzieć, taki bardzo uroczy
i krzepiący obrazek, za który chyba policjanta absolutnie trzeba pochwalić.
Oczywiście, każde tego typu zachowanie wymaga pochwały. Ja cieszę
się, że udało nam się tego dzieciaczka uratować, pomóc mu i tak jak mówię, wielkie
podziękowania dla sąsiadów, bo niestety, ale różnie to bywa w blokach. Często po prostu nie
chcemy angażować się w sprawy innych osób. A tutaj dzięki właśnie
takiemu zaangażowaniu, które myślę, że nie kosztowało wiele wysiłku, bo za telefonowanie na numer alarmowy 112
nie jest jakimś wielkim wyczynem, każdy z nas to może zrobić. Po prostu
dzięki temu to dziecko być może zostało uratowane. Więc róbmy tak, przekazujmy te informacje
policjantom, w ten sposób ratujemy życie i zdrowie ludzkie.