Śląskie. Uciekał przed policją w Rybniku, zakończył na ogrodzeniu. Miał 2,5 promila
24-letni kierowca peugeota nie zatrzymał się do kontroli drogowej, po czym uderzył w busa, a następnie w betonowe ogrodzenie. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, a w samochodzie marihuanę.
03.03.2021 12:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 9.20 w Rybniku, w dzielnicy Piaski.
- Przypadkowy świadek zawiadomił mundurowych o kierowcy peugeota, który podczas jazdy wjechał na chodnik i najprawdopodobniej jest pijany. W tym rejonie byli właśnie dzielnicowi, którzy wykonywali czynności związane z kontrolą osób objętych kwarantanną – informują służby prasowe śląskiej policji.
Po chwili, w rejonie ulicy Przemysłowej stróże prawa zauważyli kierowcę osobówki, który poruszał się z dużą prędkości. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci nakazali zatrzymać się kierowcy.
- Wówczas mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po około kilometrze kierujący peugeotem uderzył w pojazd marki mercedes, a następnie w betonowe ogrodzenie – przebieg zdarzenia relacjonuje śląska policja.
Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Okazało się, że 24-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Została mu pobrana krew do badań.
Ponadto podczas przeszukania samochodu kryminalni znaleźli 16 gramów marihuany. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.