Śląskie. Szczęście pijanego. Auto koziołkowało, kierowca wypadł i... uniknął obrażeń
O wielkim szczęściu może mówić 45-letni pijany kierowca, który w miejscowości Ossy stracił panowanie nad autem i uderzył w krawężnik. Mężczyzna wypadł z koziołkującego auta, ale... nie odniósł poważnych obrażeń. Nie uniknie za to kary.
13.05.2021 12:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 8.30 na ulicy Wyzwolenia w miejscowości Ossy (gmina Ożarowice) w powiecie tarnogórskim.
- Policjanci z drogówki ustalili, że kierujący samochodem osobowym marki toyota corolla stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w krawężnik. Samochód odbił się i zaczął koziołkować, a ze środka wypadł kierowca – poinformowała śląska policja.
Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie, ale mężczyźnie nie stało się nic poważnego.
Śląskie. Auto koziołkowało, kierowca wypadł. Był pijany
Policjanci szybko ustalili, co było powodem utraty kontroli nad pojazdem. Okazało się, że 45-letni kierujący był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Mieszkaniec powiatu będzińskiego odpowie przed sądem. Oprócz utraty prawa jazdy grozi mu grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara 2 lat więzienia.
Śląskie. Auto koziołkowało, kierowca wypadł. Uniknął obrażeń
Policja przypomina, że zapinanie pasów to nie tylko obowiązek kierowcy i pasażerów, ale przede wszystkim dbałość o bezpieczeństwo swoje i innych.
- W przypadku dachowania ich niezapięcie spowoduje poważne obrażenia, a w razie wypadnięcia z auta pasażer może zostać przygnieciony przez koziołkujący pojazd – przestrzegają policjanci.
Przewrócenie samochodu na dach może być efektem stłuczki, ale również poślizgu, uderzenia w przeszkodę, a nawet silnego podmuchu wiatru. Do dachowania pojazdu dochodzi nawet przy niewielkiej prędkości, choć prawdopodobieństwo rośnie wraz z jej wzrostem.