Śląskie. Przyszedł do babci na obiad i ją okradł
25-latek ukradł swojej babci 20 tysięcy złotych. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli blisko 100 działek amfetaminy.
Sprawę zgłosiła seniorka. W miniony weekend jej 25-letni wnuczek odwiedził ją w domu. Podczas gdy babcia przygotowywała obiad i zostawiła go w pokoju samego, ten ukradł ponad 20 tysięcy złotych.
Po otrzymaniu zgłoszenia, mundurowi z Kalet pojechali do mieszkania wyrodnego wnuka. Po zatrzymaniu mężczyzny policjanci przeszukali jego mieszkanie i samochód.
Po gotówce, którą 25-latek ukradł swojej babci, nie było jednak śladu. Stróże prawa znaleźli natomiast woreczek z białą substancją. Okazało się, że była to amfetamina, z której było można przygotować blisko 100 "działek" dilerskich.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży oraz posiadania środków odurzających. Mieszańcowi powiatu tarnogórskiego grozi kara do 5 lat więzienia.
Na trzy lata może trafić za kraty natomiast 34-letni mieszkaniec Piekar Śląskich, który posiadał przy sobie dopalacze. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Rostka. Zwrócił ich uwagę, bo był bardzo pobudzony.
Dopalacze to substancje działające na ośrodkowy układ nerwowy, wpływające negatywnie na pracę mózgu. Mają postać tabletek, proszków, mieszanin ziół, suszu, kadzidełek, czy naklejek tzw. "tatuaży". Sprzedawane są w sklepach lub przez internet pod nazwą artykułów kolekcjonerskich, często z umieszczonym komunikatem "Produkt nie do spożycia".