Śląskie. Jechał od lewej do prawej. Prawie zderzył się z policjantami po służbie
Policjanci z Bielska-Białej, wracając po zakończonej służbie, zatrzymali w Żywcu kierowcę, który miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu.
Mundurowi z wapienickiej prewencji udowodnili, że policjantem jest się całą dobę. W czasie wolnym od służby zatrzymali nietrzeźwego kierującego.
Do zdarzenia doszło w noworoczny weekend w Żywcu. 2 stycznia około godziny 4. nad ranem, mundurowi wracając ze służby, zwrócili uwagę na kierującego osobowym fordem. Sposób jazdy kierowcy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu.
- Jechał od lewej do prawej krawędzi jezdni, gwałtownie przyspieszał i zwalniał bez przyczyny, a na ulicy Jana Pawła II nieomal doprowadził do kolizji z pojazdem, którym jechali policjanci. Kiedy ford wjechał w ślepą ulicę, stróże prawa zablokowali mu wyjazd, podbiegli do kierowcy i wyjęli mu kluczyki ze stacyjki – napisano w komunikacie śląskiej policji.
Mężczyzna był pod wyraźnym pod wpływem alkoholu. Policjanci powiadomili oficera dyżurnego żywieckiej komendy. Patrol z komisariatu w Łodygowicach, który przyjechał na miejsce, sprawdził stan trzeźwości kierowcy. Badanie alkomatem wykazało blisko półtora promila alkoholu w jego organizmie.
Za to przestępstwo grożą mu 2 lata więzienia, wysoka grzywna oraz długoletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Śląsk. Pijany kierowca staranował bramki na autostradzie w Brzęczkowicach
Przed świętami 31-letni mężczyzna w trakcie ucieczki przed policją staranował szlaban na punkcie poboru opłat na autostradzie A4 w Mysłowicach-Brzęczkowicach. Kierowca ściganego volkswagena z impetem przejechał przez zamknięty szlaban i uderzył w betonową zaporę stojącą wzdłuż miejsca poboru opłat.
Uszkodzenia pojazdu uniemożliwiły mu dalszą jazdę. Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w jego organizmie. Kierowcy grozi kara do 5 lat więzienia.