Śląskie. Brutalny atak nastolatków na policjanta, który próbował zapobiec kradzieży
Dwóch nastolatków okradło sklep spożywczy w miejscowości Zebrzydowice, a następnie brutalnie zaatakowało policjanta po służbie. Zostali schwytani, jeden z nich odpowie za przestępstwa jak dorosły.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Zebrzydowicach. Późnym wieczorem do jednego ze sklepów spożywczych weszło, jak się później okazało, dwóch nastolatków.
Wykorzystując fakt, że w sklepie było niewiele osób, 17-latek wspólnie ze swoim młodszym kolegą ukradł artykuły spożywcze i uciekł.
- Będąca świadkiem zdarzenia ekspedientka, widząc znajomego policjanta jastrzębskiej drogówki, który był po służbie i robił zakupy właśnie w tym sklepie, natychmiast poprosiła go o pomoc – relacjonuje przebieg zdarzeń śląska policja.
Policjant usiłował ich zatrzymać sprawców, ale ci zaatakowali go oraz kobietę i uciekli do pobliskiego lasu. Kilka chwil po zdarzeniu mundurowi z Zebrzydowic i jastrzębski policjant zatrzymali podejrzanych.
- Żaden z nich nie zamierzał się łatwo poddawać. Podczas zatrzymania byli agresywni, znieważali funkcjonariuszy oraz grozili im popełnieniem przestępstwa na ich szkodę – podaje policja.
Młodociani przestępcy byli pod wpływem alkoholu, każdy miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Rzecznik rządu o Donaldzie Tusku. Riposta Marcina Kierwińskiego
Podawali policjantom fikcyjne imiona i nazwiska. Przy jednym z nich funkcjonariusze znaleźli dokument tożsamości - okazał się nim 17-letni mieszkaniec Zebrzydowic. Chwilę później policjanci ustalili dane drugiego sprawcy.
Śląskie. Atak na policjanta w Zebrzydowicach. Sprawcami dwóch nastolatków
Sprawcy noc spędzili w odizolowaniu - 16-latek w Policyjnej Izbie Dziecka, a 17-latek w policyjnym areszcie. Odpowiedzą nie tylko za napaść na funkcjonariusza, za co starszemu z nich grozić może kara do 10 lat pozbawienia wolności, ale również za kradzież rozbójniczą, uszkodzenie ciała, znieważenie funkcjonariuszy oraz groźby karalne.
Obaj zostali już przesłuchani i doprowadzeni przed oblicze sądu. Młodszy z nich, decyzją Sądu Rodzinnego, został umieszczony w ośrodku wychowawczym.
17-latek będzie odpowiadał jak dorosły. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu przestępstw. Sąd zadecydował o środku zapobiegawczym w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się ze współsprawcą, a także zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych.