Śląsk. Taki kolega… Wymusił pieniądze, zabrał telefon, pobił. Pójdzie siedzieć

Do zdarzenia w Bytomiu doszło w minioną sobotę przed północą. Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w mieszkaniu w centrum miasta 59-letni mężczyzna został pobity i poraniony nożem przez swojego kolegę, który zabrał mu telefon i uciekł.

Już następnego dnia rano bytomscy śledczy zatrzymali 24-letniego sprawcę rozboju. W toku prowadzonych czynności policjanci ustali również, że mężczyzna kilka dni wcześniej, pod groźbą użycia przemocy, wymusił od pokrzywdzonego pieniądze.

Za obydwa przestępstwa sprawca usłyszał zarzuty. Sąd, na wniosek śledczych, podjął decyzję o zastosowaniu wobec niego 3-miesięcznego aresztu. Grozi mu kara nawet 12 lat więzienia.

Policjanci zatrzymali ostatniego z napastników, którzy pod koniec października dokonali rozboju na terenie gminy Ogrodzieniec. Zamaskowani napastnicy wdarli się na posesję, a następnie pobili mężczyznę będącego w garażu. Zabrali również jego dwa telefony.

Policjanci szybko ustalili przestępców. Kilka dni po zdarzeniu sześciu mężczyzn w wieku od 19 do 23 lat zostało aresztowanych na okres trzech miesięcy. Wśród sprawców był również 15-latek, o którego losach zadecyduje sąd rodzinny.

Teraz dołączy do nich 17-latek, który ukrywał się nie tylko ze względu na przestępstwo, jakie popełnił. Był też poszukiwany opiekuńczo, ponieważ uciekł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Wczoraj sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Zgodnie z prawem karnym 17-latek za popełnione przestępstwo odpowie jak osoba dorosła - grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami.