Śląsk. 15 lat od największej katastrofy budowlanej w historii Polski
Minęło 15 lat od katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich. 28 stycznia 2006 roku podczas ogólnopolskiej wystawy gołębi ozdobnych zawalił się dach hali, który nie wytrzymał ciężaru zalegającego na nim śniegu. W wyniku tego tragicznego zdarzenia zginęło 65 osób.
Śląsk. 15 lat od największej katastrofy budowlanej w historii Polski
Uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy hali MTK
Pod znajdującym się tuż obok miejsca, w którym stała hala Międzynarodowych Targów Katowickich, pomnikiem upamiętniającym ofiary wydarzeń sprzed 15 lat, złożone zostały kwiaty. Zebrani zapalili również znicze.
Kwiaty złożyli uczestnicy akcji ratunkowej
Wśród delegacji składających kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym katastrofę MTK znaleźli się bliscy ofiar, przedstawiciele władz samorządowych oraz uczestnicy akcji ratunkowej sprzed 15 lat. Hołd ofiarom oddał m.in. gen. Janusz Skulich, który dowodził wówczas akcją ratowniczą.
Hołd dla ofiar katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich
- To niesamowite, że w dniu, w którym też było mroźno, znacznie mroźniej niż dzisiaj, tak wiele osób, które przyszły cieszyć się, radować tym, co na Śląsku najpiękniejsze, bo gołębie przynosiły zawsze radość, dotknęła tak wielka tragedia. Pamiętajmy o tym miejscu, o tych ludziach - powiedział wojewoda śląski Jan Chrząszcz składając kwiaty.
Największa katastrofa budowlana w historii Polski
Katastrofa hali Międzynarodowych Targów Budowlanych miała miejsce 28 stycznia 2006 roku. Wskutek zawalania się dachu hali targowej zginęło 65 osób biorących udział w wystawie gołębi. Rannych zostało ponad 140 osób, a wielu poszkodowanych doznało stałego uszczerbku zdrowiu.
Projektant hali z najsurowszą karą w procesie
Proces karny w sprawie katastrofy MTK rozpoczął się w 2009 roku. Pierwszy wyrok zapadł w czerwcu 2016 roku przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Rok później wyrok uprawomocnił się decyzją Sądu Apelacyjnego. Najsurowszą karę otrzymał projektant hali Jacek J. Sąd uznał, że J. miał świadomość wad konstrukcyjnych hali i skazał go na 9 lat pozbawienia wolności za umyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej z zamiarem ewentualnym.