Skandaliczne przesłuchiwanie zgwałconej
Przez kilka godzin zgwałcona mieszkanka Bolesławca na Dolnym Śląsku była przesłuchiwana na policji półnaga. 22-letnia kobieta do komendy powiatowej przyprowadzona została przez dwóch mężczyzn. Na sobie miała wyłącznie koszulkę i kurtkę. Spodnie i bielizna zostały na miejscu gwałtu. Jak utrzymuje poszkodowana na policji nikt nie dał jej żadnego okrycia, mimo że o to prosiła. Nie dostała też pomocy psychologa.
06.05.2004 16:20
Aspirant Grzegorz Górski oficer prasowy komendy powiatowej w Bolesławcu odpiera zarzuty poszkodowanej kobiety. Utrzymuje, że kobiecie proponowano koc, ale ta odmówiła. Powiedział, że trwa postępowanie wyjaśniające czy zarzuty poszkodowanej są zasadne. "Jest słowo pokrzywdzonej przeciwko słowom funkcjonariuszy" - dodał.
Aspirant Górski przyznał, że podczas przesłuchania nie było psychologa, ale podkreślił, że psycholog policyjny jest wzywany tylko wtedy, gdy ma miejsce brutalny gwałt. Kobieta została pobita, ale według policji opieki psychologa nie potrzebowała.
Według bolesławieckiej policji, wszelkie procedury jakie obowiązują w takich wypadkach zostały zachowane.