Są współoskarżeni o porwanie. Wystąpili w filmie Patryka Vegi
Przed katowickim sądem kończy się proces ws. porwania 30-letniego biznesmena z Jaworzna. Dwóch ze współoskarżonych to zawodnicy MMA, którzy wystąpili w filmie Patryka Vegi - ustaliła "Gazeta Wyborcza".
28.05.2022 14:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O porwanie oskarżeni są trener personalny Beniamin Z. oraz dwaj zawodnicy MMA Said M.A. oraz Rami H. Obaj sportowcy wystąpili w filmie Patryka Vegi.
Porwanie biznesmena
Odrębne postępowanie toczy się ws. Aleksandry K.- partnerki Beniamina Z. oraz byłej partnerki porwanego. Kobieta miała profil na portalu oferującym usługi seksualne.
Jak przypomina "Wyborcza", do porwania doszło 23 grudnia 2020 r. na parkingu przed marketem w Jaworznie. Śledczy ustalili, że przedsiębiorca miał przyjechać tam swoim lamborghini na spotkanie z była partnerką. Chciała pilnie się z nim zobaczyć. Okazało się, że nie była sama. Był z nią Beniamin Z., który miał atrapę broni.
Mężczyzna miał dać napastnikom gotówkę, której zażądali. Chcieli 25 tys. zł. Nie wypuścili go. Chcieli wywieźć go do Krakowa, gdzie miał wypłacić kolejne 5 tys. zł. Porywacze zażądali łącznie 60 tys. zł.
Zobacz także: Były minister ostro o słowach premiera w sprawie norweskiej ropy i gazu
Gdy mężczyzna był już wolny, przestał odbierać telefony od byłej partnerki. Nowy partner kobiety miał zlecić zajęcie się 30-latkiem dwóm zawodnikom MMA. Nie udało im się jednak porwać mężczyzny - próbę porwania udaremnili antyterroryści i policjanci z katowickiego wydziału kryminalnego.
Przed sądem Beniamin Z. twierdził, że został uwikłany w intrygę przez Aleksandrę K. Kobieta przyznała się do winy i zawnioskowała o dobrowolne poddanie się karze. Pozostali oskarżeni twierdzą, że porwania nie było. Beniamin Z. mówił w sądzie, że jego partnerka opowiadała mu o krzywdach, których doznała ze strony poprzedniego chłopaka. Dawała mu do zrozumienia, że chce, by o nią zadbał.
Powiedział również, że doszło do szarpaniny w samochodzie na parkingu przed marketem. Twierdził też, że nie zlecił zawodnikom MMA ponownego porwania.
10 czerwca Beniamin Z. ma dokończyć składanie zeznań. Następnie prokurator i obrońcy mają wygłosić mowy końcowe.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"