"Nie wierzę". Szef lubelskiej PO miał zbierać na kaucję dla Palikota
Stanisław Żmijan, szef lubelskiej PO, miał zorganizować zbiórkę na kaucję dla Janusza Palikota - informuje onet.pl. Były polityk Twojego Ruchu, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia oskarżonego, siedział w areszcie tymczasowym. W poniedziałek, po wpłaceniu 2 mln zł kaucji, opuścił go.
Pod koniec ubiegłego tygodnia członkowie Platformy Obywatelskiej na Lubelszczyźnie mieli otrzymać SMS-a od szefa lokalnych struktur tego ugrupowania Stanisława Żmijana. Wiadomość dotyczyła zbiórki pieniędzy na kaucję dla Janusza Palikota, który przebywał wówczas w areszcie tymczasowym. "Janusz Palikot za pośrednictwem swojego syna zwrócił się z prośbą o pomoc w zebraniu środków na kaucję" - cytuje treść SMS-a portal onet.pl, który opisuje sprawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kasprowy Wierch tylko dla bogatych? Znamy opinię turystów
Wiadomość wywołała konsternację wśród działaczy PO. - Po prostu nie wierzę. Nie wiem, jak mam to skomentować - stwierdził jeden z posłów PO, który otrzymał tę wiadomość. - Nie wpłaciłem i na pewno nie wpłacę. Ta wiadomość była żenująca - dodał.
"Znają się od lat"
Żmijan, obecnie dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Lublinie, nie odpowiedział na pytania portalu onet.pl dotyczące zbiórki.
Jak wynika z ustaleń reporterów portalu onet.pl., Stanisław Żmijan i Janusz Palikot znali się od lat. To Żmijan miał wprowadzać Palikota do Platformy Obywatelskiej. - Zawsze mieli dobre relacje, stąd rozumiem ten sentyment Staszka do Janusza - mówi były polityk Twojego Ruchu.
Janusz Palikot został zatrzymany przez CBA 3 października 2024 r. pod zarzutem oszustwa i przywłaszczenia mienia na kwotę 70 mln zł. Poszkodowanych jest ponad 5 tys. osób.
Źródło: onet.pl