Rybnik. Przekroczył prędkość, skończył na dachu
23-letni mieszkaniec Żor może mówić o ogromnym szczęściu. Kierując alfą romeo stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w plastikowe zapory i dachował. Mimo że wypadek wyglądał fatalnie nic mu się nie stało.
Do zdarzenia doszło w Rybniku na zjeździe z Drogi Wojewódzkiej 935 w ulicę Wodzisławską. Policjanci ruchu drogowego rybnickiej komendy ustalili, że kierujący alfa romeo 23-letni mieszkaniec Żor, na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków jazdy, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem. Skutki były fatalne. Najpierw uderzył w plastikowe zapory, po czym jego samochód dachował. Kierujący o własnych siłach wyszedł z samochodu. Okazało się, że z wypadku wyszedł bez szwanku. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji drogowej mężczyzna został ukarany mandatem karnym.
Kolizja nie tylko w Rybniku
Wymuszenie pierwszeństwa było z kolei przyczyną groźnie wyglądającej kolizji w Jastrzębiu Zdroju na skrzyżowaniu ulicy Jagiełły z ulicą Chlebową, Kusocińskiego. Jak ustalili policjanci, jadący samochodem ciężarowym 21-letni kierujący, nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z samochodem ciężarowym iveco. Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Na czas wykonywania czynności ruch na tym skrzyżowaniu był utrudniony. Sprawca zdarzenia za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany mandatem.
Policjanci przy okazji przypominają o zachowaniu rozsądku i rozwagi, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy drogi są śliskie i wcześnie robi się ciemno. Brak należytej ostrożności i wyobraźni może doprowadzić do bardzo niebezpiecznych zdarzeń.