Pomylił rzeczywistość z grą komputerową. Skakał po dachach, płotach i parapetach, a na koniec pobił 57-latka
• Siewierscy policjanci zatrzymali 22-latka, którzy w nocy skakał po dachach, drzewach i płotach
• 22-latek pobił też mężczyznę, do którego mieszkania dostał się przez uchylone okno
• Funkcjonariuszom tłumaczył, że poczuł się jak bohater popularnej gry komputerowej
W poniedziałek, 11 lipca, siewierscy policjanci zatrzymali 22-latka, który w środku nocy postanowił odwiedzić kilka posesji, skacząc przy tym po drzewach, płotach i dachach budynków. Swoją nietypową "wyprawę" zakończył, wchodząc przez uchylone okno do jednego z mieszkań, gdzie pobił 57-latka.
Około godz. 4 młody mężczyzna wracał ze spotkania towarzyskiego w Boguchwałowicach. Postanowił jednak urozmaicić sobie drogę powrotną do domu i siał spustoszenie, przeskakując z dachów na drzewa i ogrodzenia, a przy okazji niszcząc parapety i okna. Ostatecznie 22-latek dojrzał uchylone okno, przez które wślizgnął się do jednego z mieszkań.
Tam zastał zaszokowanego nietypową wizytą 57-latka. Nie wdając się w dyskusje, młody mężczyzna zaatakował swoją ofiarę, jednak poszkodowanemu ruszyli na pomoc inni domownicy, którym udało się obezwładnić napastnika.
Policjantom, którzy chwilę potem przybyli na miejsce, 22-latek tłumaczył, że przez chwilę... poczuł się jak uczestnik popularnej gry komputerowej. Jego dalszym losem zajmie się sąd i prokurator. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.