Mysłowice. Wypadek na autostradzie A4. Interweniował śmigłowiec LPR
Do groźnego wypadku doszło na autostradzie A4 w Mysłowicach. Honda wjechała do rowu i dachowała. Jedna osoba została ciężko ranna. Na czas lądowania helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego pas jezdni w kierunku Krakowa był zamknięty.
27.05.2021 09:34
Do wypadku doszło w czwartek, 27 maja, wcześnie rano na jezdni w kierunku Krakowa, tuż za bramkami w Mysłowicach.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca hondy zasnął za kierownicą i wjechał do rowu. Samochód dachował. Na miejsce przybyły policja oraz straż pożarna. W zdarzeniu poszkodowana została pasażerka hondy. Jej obrażenia okazały się na tyle poważne, że szybko musiała zostać przewieziona do szpitala. Na miejsce wezwano więc helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który ranną zabrał do szpitala w Katowicach. Kierowca hondy z wypadku wyszedł natomiast bez szwanku.
Na czas lądowania śmigłowca autostrada została zamknięta. Około godziny 6.30 policja przywróciła ruch.
Mysłowice. Pechowy odcinek A4
Przypomnijmy, że to już kolejny wypadek na mysłowickim odcinku A4 do którego doszło w ostatnim czasie. Nie tak dawno doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Wtedy korek sięgał nawet 10 kilometrów. Innego dnia najpierw przewróciła się ciężarówka wioząca ciężkie elementy metalowe, które zablokowały drogę. Gdy służby uporały się z problemem, w pobliżu zderzyły się trzy samochody ciężarowe. Jeden z kierowców został zakleszczony w kabinie. Wyciągnęli go z niej strażacy. Do szpitala zabrał go helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Po wypadku kierowców kierowano objazdem przed drogę krajową nr 86.