Mikołów: 15-latek porwany z ulicy i dotkliwie pobity. Najmłodszy porywacz miał 16 lat
Siedmiu młodych mężczyzn napadło na nastolatka i zażądało od niego pieniędzy. Potem siła wciągnęli go do samochodu, wywieźli do lasu i dotkliwie pobili. Najmłodszy z napastników miał zaledwie 16 lat.
Do brutalnej napaści na 15-latka w Mikołowie (woj. śląskie) doszło po południu, 4 czerwca. Z ustaleń WP wynika, że ofiara znała swoich napastników - chłopak był im winien pieniądze. Gdy nie oddał długu, wciągnęli go siłą do auta i wywieźli do lasu.
- W lesie w okolicach Gliwic napastnicy dotkliwie pobili 15-latka - usłyszeliśmy w biurze prasowym mikołowskiej policji. - Na szczęście, obrażenia nie zagrażały jego życiu.
Do akcji przystąpili mikołowscy policjanci. Już następnego dnia wszyscy napastnicy zostali zatrzymani. Okazało się, że są to młodzi mieszkańcy powiatu gliwickiego. Najstarszy z nich miał 21 lat, najmłodszy - zaledwie 16.
Sześciu zatrzymanych zostało tymczasowo aresztowanych. Najmłodszy ze sprawców decyzją gliwickiego sądu rodzinnego, trafił do schroniska dla nieletnich.
Za przestępstwo pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, sprawcom grozi kara więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl