RegionalneŚląsk"Mamy otwarte". Pierwszy klub sprzeciwia się obostrzeniom

"Mamy otwarte". Pierwszy klub sprzeciwia się obostrzeniom

We wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie ws. nowych obostrzeń, które zaczną obowiązywać 15 grudnia. Zgodnie z wytycznymi, do 31 stycznia zamknięte będą kluby i dyskoteki. Jednak pierwszy lokal już zapowiedział, że sprzeciwi się obostrzeniom. Chodzi o Face 2 Face z Rybnika, który już przed rokiem prowadził działalność w dobie lockdownu.

"Mamy otwarte". Pierwszy klub sprzeciwia się obostrzeniom
"Mamy otwarte". Pierwszy klub sprzeciwia się obostrzeniom
Źródło zdjęć: © Pixabay | Activedia
Łukasz Kuczera

O sprawie klubu Face 2 Face z Rybnika (woj. śląskie) zrobiło się głośno na początku 2021 roku, kiedy to mimo ogłoszonego lockdownu, lokal pozostawał otwarty i organizował kolejne imprezy, zapowiadając je jako "spotkanie partyjne i konferencję dziennikarską".

Jedną z imprez przerwała policja - przed budynkiem zjawiło się aż 150 mundurowych. Doszło wtedy do przepychanek pomiędzy tłumem a mundurowymi, a właściciel Face 2 Face został zatrzymany. Kilka miesięcy później lokal pochwalił się, że uzyskał w sądzie korzystny dla siebie wyrok, uchylający zakaz prowadzenia działalności oraz dozór policyjny nałożony przez prokuratora.

"Mamy otwarte". Pierwszy klub sprzeciwia się obostrzeniom

Po tym jak we wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie dotyczące obostrzeń, które zaczną obowiązywać 15 grudnia, rybnicki lokal zabrał głos. W mediach społecznościowych "podziękował" premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu za obostrzenia, które miały zostać wprowadzone na dwa tygodnie, a ostatecznie obowiązywać będą co najmniej do 31 stycznia 2022 roku.

Jak podkreślono "na szczęście" obostrzenia wprowadzono rozporządzeniem, dlatego Face 2 Face nie zamierza się do nich stosować.

Właściciele Face 2 Face zapowiedzieli, że w środę przed klubem zawiśnie baner, na którym można będzie przeczytać treść postanowienia sądu w Gliwicach, który zakwestionował przepisy, jakie obowiązywały podczas lockdownu na początku 2021 roku.

"Aby żaden z funkcjonariuszy, inspektorów i innych wysłanników rządu nie stwierdził, że nie był świadomy niezastosowania się do postanowienia" - napisano w mediach społecznościowych.

"Będziecie z nami? Zawalczymy o naszą wolność?" - czytamy na stronie Face 2 Face, która przytacza też art. 244 Kodeksu karnego. Dotyczy on naruszenia zakazu sądowego.

"Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, wstępu na imprezę masową, obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do określonych osób lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3" - czytamy w art. 244 KK.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rybnikśląsklockdown
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)