Katowice. Tam w nocy już nie kupisz alkoholu
Ponad 1200 mieszkańców wzięło udział w konsultacjach społecznych dotyczących wprowadzenia tzw. prohibicji, czyli zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w punktach detalicznych w katowickich dzielnicach Załęże i Szopienice-Burowiec.
02.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zakaz nie miałby dotyczyć pubów czy restauracji, które swoim klientom dalej mogłyby serwować alkohol.
- Najczęściej w sprawie wprowadzenia prohibicji rozmawiałem z mieszkańcami Szopienic-Burowca oraz Załęża. Miasto ma służyć mieszkańcom, a my jesteśmy otwarci na każde rozwiązanie, które spotka się aprobatą lokalnej społeczności. Dlatego zdecydowałem, by temat prohibicji skonsultować z mieszkańcami. Po konsultacjach w dzielnicach zdecydowałem się ostatecznie przychylić do próśb mieszkańców i przygotowaliśmy w tej sprawie dla rady miasta projekt uchwały wprowadzającej prohibicję nocną – mówi Marcin Krupa, prezydenta Katowic.
W trakcie konsultacji większość mieszkańców była za wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, czyli od 22.00 do 6.00. - W spotkaniach brali udział również przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż nocną alkoholu w sklepach, którzy przekonywali że takie ograniczenia zwiększą liczbę tzw. melin oraz proponowali wprowadzenie innych godzin zakazu sprzedaży detalicznej tj. od północy do godz. 5.00. Analizy prawne pokazały jednak, że godziny wprowadzenia prohibicji powinny być jednolite w całym mieście. W związku z tym, że w śródmieściu prohibicja funkcjonuje w godzinach od 22.00 do 6.00 – takie same rozwiązanie zostało zaproponowane w projekcie uchwały, który zostanie przekazany radnym – wyjaśnia Maciej Stachura, naczelnik wydziału komunikacji społecznej.
Od lata 2018 roku prohibicja obowiązuje w śródmieściu Katowic. Po roku jej obowiązywania policja odnotowała 54 proc. zmniejszenie udzielanych pouczeń oraz 29 proc. spadek doprowadzeń do izby wytrzeźwień.
Prohibicja w Szopienicach-Burowcu i Załężu wejdzie w życie jeśli zaaprobują ją miejscy radni.
Do prezydenta zgłosili się także mieszkańcy Bogucic, Giszowca i Dąbrówki Małej, którzy również chcieliby wdrożenia takich rozwiązań.