Na marsz przyszło ponad 300 osób
W proteście przed kopalnią "Pokój" w Rudzie Śląskiej biorą udział nie tylko górnicy i emerytowani związkowcy. Wspierają ich także rodziny wraz z mieszkańcami miasta. - Moi bracia są górnikami. Z czego będą żyć jak Ewa Kopacz zamknie kopalnię? Już teraz ledwo mogą wyżyć z pensji - mówi Mariusz Skok z Rudy Śląskiej.