Bytom. Uciec przed cichym zabójcą. Miasto rozda czujki czadu
Bytomski magistrat zakupił 50 czujek czadu, które strażacy będą przekazywać mieszkańcom podczas interwencji w lokalach, gdzie stwierdzone zostanie zagrożenie występowania śmiercionośnego tlenku węgla.
Od 1 października ubiegłego roku do 28 lutego bytomscy strażacy potwierdzili 64 przypadki występowania tlenku węgla, potocznie zwanego czadem. Ten silnie trujący, bezbarwny i bezwonny gaz, nieco lżejszy od powietrza, łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia.
Każdego roku z powodu zatrucia czadem ginie w całym kraju kilkadziesiąt osób.
- Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika z niewłaściwej eksploatacji budynków i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych, dlatego tak ważne jest posiadanie czujki czadu w pomieszczeniach, w których eksploatowane są urządzenia grzewcze – mówi Marek Trefon, Komendant Miejski PSP w Bytomiu. – Chociaż kończy się sezon grzewczy, problem czadu nie znika – dodaje Trefon.
Bytom. Miasto rozda 50 czujek czadu
Co roku bytomscy strażacy apelują do mieszkańców, aby szczególnie zwracać uwagę na drożność przewodów kominowych, prawidłowe podłączenie źródeł ciepła, takich jak: kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe.
– Do akcji wspólnie ze strażakami włączyło się również nasze miasto. Zakupiliśmy 50 czujek, które przekazaliśmy już strażakom w Bytomiu – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Strażacy będą rozdawać je w tych lokalach, gdzie podczas interwencji zostanie stwierdzone zagrożenie – podkreśla Mariusz Wołosz.
Śląskie. Skąd się bierze czad, cichy zabójca. Niewietrzone mieszkania sprzyjają tragedii
Tlenek węgla, czyli czad, powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania.
Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie. Powodem może być także zanieczyszczenie, zużycie lub zła regulacja palnika gazowego, przedwczesne zamknięcie paleniska oraz zapchany, nieszczelny lub uszkodzony przewód kominowy i jego połączenie z piecem.
Do tragedii może łatwo dojść w niewietrzonych pomieszczeniach, czemu sprzyjają szczelnie pozamykane okna (czasami dodatkowo uszczelnione), pozaklejane kratki, brak otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych oraz brak regularnych kontroli drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych.